A A+ A++

Ozdabiały mieszkania, balkony, klatki schodowe. Wiele osób nie wyobrażało sobie pokoju bez paprotki czy fikusa. Sąsiadki obdarowywały się szczepkami i dawały złote rady: “Pamiętaj, do roślin trzeba dużo mówić”, “Tylko nie dotykaj liści, bo zmarnujesz roślinę”. Wiele osób wspomina, że miało swój rytuały. Szczególnie sobota stawała się dniem generalnych porządków i podlewania zielonych ozdób. Kolejna zasada, do której przyzna się na pewno nie jeden z nas? Nigdy nie wyrzucano roślin. Jeśli już wyrosły tak, że zabierały sporo przestrzeni w pokoju, nowe miejsce szybko znajdowały np.na korytarzu. PRL to czas, w którym królowały konkretne rośliny doniczkowe. Szczególnie te proste w uprawie, odporne na różne warunki. Teraz wracają do łask. Tak, jak wraca moda na wnętr … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułREWELACYJNY SPEKTAKL „JAK FILIP Z KONOPI” GRUPY TEATRALNEJ Z SALEZJANA W OSTRÓDZIE
Następny artykułRosjanie przechwycili niemiecki samolot. “Zbliżył się do granicy”