Zdjęcie było tylko pretekstem. Pod nim zadała ważne pytanie
Joanna Racewicz weźmie udział w marszu 4 czerwca
Źródło zdjęć: © AKPA
04.06.2023 10:20, aktualizacja: 04.06.2023 10:50
Joanna Racewicz pokazała się w instagramowej relacji w zniewalającej sukni do ziemi. Jej kreacja była jednak tylko pretekstem do tego, by zwrócić uwagę internautów na inną, bardzo ważną kwestię – marsz 4 czerwca w Warszawie.
119 tys. – tyle osób obserwuje instagramowy profil Joanny Racewicz, na którym dziennikarka często dzieli się przemyśleniami na temat spraw społecznych. Nie inaczej było i tym razem, kiedy zamieściła w swojej relacji zdjęcie w czarnej, dopasowanej sukni do ziemi. Zadała również pytanie dotyczące niedzielnego marszu w Warszawie.
Joanna Racewicz weźmie udział w marszu 4 czerwca
Czarna, dopasowana suknia projektu Roberta Czerwika miała tylko przyciągnąć uwagę, bo prawdziwym powodem zamieszczenia tego zdjęcia było pytanie, którym Joanna Racewicz potwierdziła swój udział w warszawskim marszu 4 czerwca.
“Widzimy się jutro w samo południe na Placu na Rozdrożu?” – zapytała obserwatorów.
Dziennikarka nie jest jedyną osobą publiczną, która poruszyła temat marszu. Swoją obecność potwierdzili m.in. Kinga Rusin, Maja Ostaszewska, Magda Mołek, Mateusz Damięcki, Maciej Stuhr i Kuba Wojewódzki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Racewicz ujawnia kulisy odejścia z TVP: “Dajcie człowieka, a znajdę na niego paragraf”
Zobacz także: Maja Ostaszewska o działalności społecznej. Przyznaje, że spotyka ją za to hejt
Apeluje w sprawie ukraińskich dzieci
W sobotę na profilu Joanny Racewicz na Instagramie pojawił się inny post, dotyczący sprawy deportowanych do Rosji ukraińskich dzieci. Wiosną tego roku dziennikarka zaangażowała się w akcję zainicjowaną uchwałą Senatu RP, potępiającą wywożenie ukraińskich dzieci, a 2 czerwca wzięła udział w konferencji tematycznej.
“Od początku wojny w Ukrainie sowieci porwali 20 tys. dzieci. Trafiają do adopcji albo do któregoś z obozów “wychowawczych”. Tam poddawane są regularnemu praniu mózgów. Wystarczy pół roku strachu i sączenia bzdur, żeby 9-letni Anton uwierzył propagandzie. Powtarzał, że ruska armia niesie wyzwolenie, bo cały jego kraj opanowała banda faszystów. Jego szczęśliwie udało się wyrwać, uratować” – czytamy w poście Racewicz.
Zobacz także: Mocny wpis Racewicz po śmierci 8-latka. Poruszające słowa
Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS