– Nam wszystkim był bardzo bliski – powiedziała w rozmowie z WP SportoweFakty Elżbieta Pillath z Klubu Wysokogórskiego Trójmiasto. Aby uhonorować tragicznie zmarłego Kacpra Tekieliego, przygotowywany jest wyjątkowy materiał.
Instagram
/ Na zdjęciu: Kacper Tekieli
18 maja środowisko alpinistów pogrążyło się w żałobie. W wieku zaledwie 38 lat zmarł Kacper Tekieli. Do zdarzenia doszło w szwajcarskich Alpach, gdzie przebywał wraz z żoną Justyną Kowalczyk i synkiem Hugo.
Chciał zdobyć wszystkie 82 czterotysięczniki i pobić rekord Ueliego Stecka. Osiągnął szczyt Jungfrau w Alpach Berneńskich (4158 m n.p.m.). Podczas zejścia został porwany przez lawinę. Akcję ratunkową utrudniały warunki atmosferyczne. Jego życia nie udało się uratować.
Choć pochodził znad morza, pokochał góry. Związany był w przeszłości z Klubem Wysokogórskim Trójmiasto, gdzie pracował jako jeden z instruktorów.
– Zawsze się utożsamiał z Trójmiastem. Nam wszystkim był bardzo bliski. Zawsze pomocny – powiedziała nam Elżbieta Pillath z Klubu Wysokogórskiego Trójmiasto.
– Nawet po wyprowadzce na południe cały czas się tutaj pojawiał, oznaczał, tagował w mediach społecznościowych. Dalej klub był bliski jego sercu – dodała nasza rozmówczyni.
Wspomina tragicznie zmarłego Kacpra Tekieliego jako osobę niezwykle sympatyczną, przyjemną. Mówi, że tryskał energią. – To było takie jedno, wielkie słoneczko – tłumaczyła.
Kacper Tekieli, jak mówi nam Elżbieta Pillath, zawsze służył radą mniej doświadczonym osobom. Cierpliwie tłumaczył wszystkie tajniki związane z tą dyscypliną.
– Nawet dla osób, które były totalnie świeże, które dopiero zaczynały swoją przygodę, zawsze miał dla nich czas. I to nie były minuta czy dwie, tylko był w stanie zawsze przysiąść i porozmawiać o jakichkolwiek planach. Nawet jeżeli to miało być wyjście na Giewont. Był w stanie poświęcić czas – powiedziała.
W ciągu kilku dni na stronie Klubu Wysokogórskiego Trójmiasto pojawią się zebrane wspomnienia o Kacprze Tekielim. Nie zabraknie w nich archiwalnych zdjęć oraz wypowiedzi osób, które znały go i z nim współpracowały.
“Kacper nie tylko był naszym klubowym kolegą, ale także przyjacielem wielu z nas. Zawsze uśmiechnięty, wspierający dobrą radą i dłuższą rozmową nawet tych, którzy stawiali pierwsze kroki w górskiej przygodzie” – przekazał klub w poruszającym wpisie na Facebooku.
Czytaj także:
– Łzy same cisną się do oczu. Justyna Kowalczyk pokazała zdjęcie z mężem
– “Wielka tragedia dotknęła polski sport”. Światowe media o śmierci Tekieliego
Sporty zimowe
Alpinizm
Polska
Kacper Tekieli
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ