Zatruty staw w Łężycy. Kubicki: Brakuje zasilania świeżą wodą, kasy na inwestycję teraz nie wyłożę

“Kolejny raz nieczyszczony zbiornik w Łężycy zamienił się w trującą pułapkę. Taflę wody pokryła biała maź, znad stawu unosi się fetor zgniłych ryb” – pisaliśmy w “Wyborczej” przed miesiącem. O sprawie poinformował nas miejski radny Dariusz Legutowski. Przypominał, że mieszkańcy ten problem pierwszy raz zgłaszali już w 2019 r. 

– Staw po interwencji dziennikarzy i zgłoszeniach do Zakładu Gospodarki Komunalnej wtedy wyczyszczono. Teraz sytuacja znowu się powtarza. Niski stan wody oraz nieusuwane liście zmieniły zbiornik w smrodliwe bajorko pełne zanieczyszczeń, mułu i martwych ryb. Nieprzyjemny zapach uprzykrza życie mieszkańcom, a skażona woda stanowi zagrożenie dla środowiska. Choć mieszkańcy o problemie alarmują od trzech lat, nadal nie udało się załatwić tej sprawy – tłumaczył Legutowski.

Zgłoś naruszenie/Błąd