“Martwi mnie kilka punktów wyścigu. Tour de France nadal jest symbolem “maczyzmu” w sporcie. (…) Mówiąc o wartości sportu, bronimy równości płci (…). Powinien odbywać się również Tour de France kobiet” – ocenił Doucet, który wywodzi się z koalicji Zielonych EELV, w wywiadzie dla dziennika “Le Progres”.
Jak dodawał w wyścigu bierze też udział wiele samochodów podążających za kolarzami, a po zawodach pozostaje wiele śmieci, więc ma on również negatywny wpływ na środowisko. Narzekał również na wydatki, informując, że miasto wydało na organizację etapu 600 tys. euro.
Zapowiedział przy tym, że Lyon nie będzie organizował wyścigu, jeśli jego organizatorzy nie zadbają o “odpowiedzialność wobec planety”.
Słowa mera Lyonu wywołały burzę na francuskiej scenie politycznej, a Tour de France stał się jednym z głównych tematów rozmów z politykami, którzy są w tej kwestii mocno podzieleni.
Tour de France ruszył z Nicei 29 sierpnia z dwumiesięcznym opóźnieniem z powodu pandemii koronawirusa. Zakończy się 20 września w Paryżu.
Czytaj także:
Znaki drogowe na cenzurowanym, czyli jak hiszpańskie władze walczą z maczyzmemCzytaj także:
“Dzieci nie należą już do rodziców”, czyli Hiszpania pod panowaniem ideologów z LGBT
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS