A A+ A++

Spacer po szczycie zapory spiętrzającej wodę w zbiorniku retencyjnym należy do żelaznego repertuaru odwiedzających Niedzicę, Solinę, Dobczyce czy Porąbkę. Niestety, potężna tama blokująca swobodny przepływ Skawy w Świnnej Porębie wciąż jest niedostępna dla osób postronnych.

Z korony zapory w Świnnej Porębie można podziwiać przeglądające się w tafli Jeziora Mucharskiego beskidzkie szczyty, zaś w kierunku północnym wzrok sięga wzdłuż doliny Skawy aż po Wyżynę Śląską. Niewielu miało dotychczas szansę spacerować po potężnej ziemno-betonowej grobli o długości 640 metrów, zbudowanej z 2,23 mln metrów sześciennych gliny i 300 tys. metrów sześciennych betonu, mogącej zatrzymać w dolinie Skawy nawet 161 mln metrów sześciennych wody. Jedyną z nielicznych okazji był zorganizowany przez RZGW Wody Polskie w Krakowie „Bieg na Zaporę” (2 czerwca 2019 roku), gdy koronę udostępniono zawodnikom i kibicom. Na kolejny raz trzeba poczekać, lecz nie wiadomo jak długo. – RZGW w Krakowie będzie prowadziło prace nad udostępnieniem korony zapory, ale przy współpracy z gminami i partycypacji gmin w kosztach utrzymania czystości i zapewnienia ochrony na obiekcie – poinformowała nas Magdalena Gala, rzecznik prasowy RZGW Wody Polskie w Krakowie.

Nie sposób przewidzieć, kiedy i czy w ogóle dojdzie do współpracy i partycypacji”.Sprawa nie jest nowa, już 14 stycznia 2019 roku podczas spotkania z dyrektorem Wód Polskich w Krakowie panią Małgorzatą Sikorą jednym z tematem rozmów było udostępnienie turystom korony zapory w Świnnej Porębie – informuje wójt gminy mucharskiej Renata Galara. – Niestety, poinformowano nas wówczas, że nie ma takiej możliwości ze względu na to, że jest to obiekt strategiczny z uwagi na zadania i funkcje, jakie posiada korona zapory. Ponadto przed udostępnieniem należy opracować Plan Ochrony Obiektu, który musiałby być zatwierdzony m.in. przez ABW oraz Komendę Główną Policji. Z inicjatywy gminy Mucharz 30 września 2019 roku zawarte zostało porozumienie między gminą a PGW Wody Polskie, na mocy którego sprzątanie śmieci na terenie niepokrytym wodami, a będącymi własnością Skarbu Państwa, znajdującym się na obszarze gminy Mucharz, będzie się odbywać poprzez organizowanie wspólnych, cyklicznych akcji – przynajmniej dwa razy w roku – mających na celu zachowanie czystości wokół jeziora. Gmina Mucharz zobowiązała się do ponoszenia kosztów jednej zbiórki rocznie. Na chwilę obecną to jest wszystko, na co stać naszą gminę.

Konsternacji wyjaśnieniem wójt nie ukrywa Jerzy Sikora ze Skawiec. – Nie wydaje mi się, aby opróżnienie kilku koszy na śmieci miało zubożyć naszą gminę. Nie wykluczam, że zapora jest pod specjalną ochroną służb, ale biorąc pod uwagę, że na podobnych „strategicznych obiektach” kłębią się tłumy ludzi, na przykład w Niedzicy, Solinie czy Dobczycach, to uzgodnienia z ABW i policją nie wydają się być poważnym kłopotem. Zaś problem ochrony można moim zdaniem w znacznym stopniu rozwiązać za pomocą monitoringu. Gdy zaś turyści zdawać będą sobie sprawę z wszechobecnego oka kamery, ze śmieciami większego problemu też nie będzie – twierdzi skawczanin.

Lucyna Zalewska z Jaszczurowej zwraca uwagę, że udostępnienie turystom korony zapory, to ewentualne zyski nie tylko dla gminy, ale także Wód Polskich. – Każdy, kto zostawia w naszych sklepach pieniądze, kto korzysta ze skromnej w naszej gminie, ale nieustannie powiększającej się infrastruktury noclegowej i usługowej, zasila samorządową kasę poprzez podatki. Zaś korona zapory i tereny przyległe to idealne miejsce na handel regionalnymi pamiątkami czy usługi garmażeryjne. Jestem pewna, że chętnych na dzierżawę terenu od Wód Polskich nie zabraknie – twierdzi Zalewska, wybrana 17 stycznia wyborach uzupełniających na radną mucharskiej gminy (zaprzysiężenie odbędzie się podczas  sesji Rady Gminy 23 lutego).

Mimo angażowania się organizacyjne i finansowo w sprzątanie gruntów będących własnością Wód Polskich (nad brzegiem Jeziora Mucharskiego), Gmina Mucharz nie otrzymuje w zamian żadnych profitów. Udostępnienie turystom przez RZGW WP korony zapory, a w efekcie korzyści materialne dla gminy, mogłoby być drobnym zadośćuczynieniem RZGW WP wobec gospodarza terenu. I wstępem do owocnej i partnerskiej współpracy w kolejnych latach…

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŚredniowieczne panaceum, czyli cudowne leki z pospolitej gadziny
Następny artykułMiasta-widma w Rosji. Domy znikają pod lodem i śniegiem