A A+ A++
Po blisko 7 latach od wykrycia sprawy zapadł pierwszy wyrok. Skazana została była księgowa Przedszkola Miejskiego nr 4.

Jak opisywaliśmy na początku lutego, „kreatywna” księgowa usłyszała szereg zarzutów. Wśród nich ten, że działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przywłaszczyła 2.015.747 zł. Jak wynika z ustaleń prokuratury, większa część tej kwoty, bo co najmniej 1.625.714 zł trafiła na prywatne konta Agnieszki Sz., aczkolwiek pieniądze były przez nią przelewane również na rachunki innych osób. Przestępczy proceder zaczął się w styczniu 2009 roku i trwał ponad pięć lat.

Kobieta przyznała się do winy i wyraziła zgodę na dobrowolne poddanie się karze. Prokuratura zwróciła się do sądu o wydanie wyroku skazującego i orzeczenie kary uzgodnionej z oskarżoną bez przeprowadzania rozprawy.

Tak też się stało. 2 marca Sąd Okręgowy w Łodzi uznał winę oskarżonej i wydał zaoczny wyrok.

– Wymierzono oskarżonej kary: 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz 2 lat ograniczenia wolności, polegającej na obowiązku wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym – informuje SSO Iwona Konopka, rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Łodzi.

Byłą księgową nie ominą konsekwencje finansowe. Sąd orzekł wobec niej obowiązek naprawienia szkody w części poprzez zapłatę kwoty 1 200 000 złotych na rzecz pokrzywdzonych oraz obciążył oskarżoną kosztami sądowymi w wysokości 28.364,87 złotych.

Wyrok nie jest prawomocny.

Wobec byłej dyrektorki i jej zastępczyni postępowanie nadal jest w toku.

Facebook

Twitter

Pinterest

WhatsApp

Poprzedni artykułNa Piaskach płonęły meble. To było podpalenie
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowy przystanek w Rudniku
Następny artykułBędzie apelacja w sprawie tęczowej Matki Boskiej?