Wczoraj, 27 stycznia (19:58)
Uzbrojony mężczyzna zabił siedem osób i postrzelił dziesięć kolejnych w Jerozolimie – informuje MSZ Izraela. Do zdarzenia miało dojść w synagodze w dzielnicy Neve Yaakov. Napastnik został zastrzelony przez policję. “Jerusalem Post” podaje, że do ataku przyznała się polityczno-militarna fundamentalistyczna organizacja palestyńską Hamas.
Według wstępnych ustaleń około godziny 20 napastnik podjechał pod synagogę Ateret Avraham w dzielnicy Neve Yaakov w Jerozolimie i otworzył ogień do wiernych, opuszczających ją po modlitwach. Z informacji przekazanych przez izraelskie MSZ wynika, że liczba ofiar zamachu wzrosła do siedmiu, dziesięć kolejnych osób jest rannych.
Napastnik został zidentyfikowany jako 21-letni Alkam Khairi, według mediów nie był wcześniej powiązany z żadną organizacją terrorystyczną
Według służb medycznych ofiary ataku zginęły na miejscu. Niektórzy ranni są w stanie krytycznym – informują izraelskie media. Pojawiły się tam służby medyczne, które udzielają pomocy potrzebującym. – Widzieliśmy kobietę i czterech mężczyzn z ranami postrzałowymi, nie dawali oznak życia. Potwierdziliśmy ich śmierć. Trzy kolejne osoby z poważnymi ranami trafiły do szpitala – mówił ratownik Fadi Dekidek, cytowany przez “Jerusalem Post”.
Wśród rannych jest też 14-latek w stabilnym stanie oraz dwóch starszych mężczyzn w stanie krytycznym. Według telewizji Keszet 12, wśród rannych są dzieci.
Portal podał, powołując się na jednego z pracowników synagogi podał, że “policja nie przyjeżdżała na miejsce zdarzenia przez 20 minut, ponieważ nie uwierzyli zgłaszającym, że padły strzały”.
Policja poinformowała, że na miejsce ataku wysłano kilkudziesięciu funkcjonariuszy, 21-latek w trakcie ucieczki zaczął strzelać do policjantów, którzy odpowiedzieli ogniem, zabijając terrorystę.
– To jeden z najpoważniejszych ataków, z jakimi mieliśmy do czynienia w ostatnich latach. Z tego, co obecnie wiadomo, terrorysta działał sam. Policjanci kontynuują przeszukiwanie terenu – powiedział szef policji dystryktu jerozolimskiego Doron Turgeman.
Na miejsce przybył też szef izraelskiego MON Itamar Ben-Gvir, który spotkał się z rozwścieczonym tłumem. Gdy przemawiał, dało się słychać okrzyki: “Zaufaliśmy ci, to się stało na twojej warcie”, czy “śmierć terrorystom”.
Z nieoficjalnych doniesień wynika, że terrorysta był członkiem polityczno-militarnej fundamentalistycznej organizacji palestyńskiej Hamas.
– Ta operacja jest odpowiedzią na zbrodnie dokonaną przez okupanta w Dżeninie i naturalną reakcją na zbrodnicze działania okupanta – powiedział agencji Reutera Hazem Qassem rzecznik Hamasu.
“Palestyński Islamski Dżihad również pochwalił atak, ale nie przyznał się do niego” – podał Reuters.
Associated Press podaje, że w kilku miejscach w Strefie Gazy ucieszeni zamachem Palestyńczycy wylegli na ulice, a w niektórych miejscowościach na tacach roznoszono słodycze i strzelano w powietrze.
W mediach społecznościowych pojawiają się zdjęcia i nagrania, na których słychać strzały i widać uciekających w … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS