A A+ A++
Po intensywnych opadach deszczu w Katowicach zostało zalanych kilka wiaduktów. Strażacy interweniowali w różnych częściach miasta. Na węźle w Giszowcu utknął samochód.

Strażacy mieli dzisiaj rano dużo pracy po przejściu burzy, której towarzyszyły intensywne opady deszczu. W kilku miejscach na drogach pojawiła się woda. Trzeba było użyć pomp, aby odprowadzić ją i udrożnić przejazd. Kilkadziesiąt minut trwała interwencja pod wiaduktem na DK86. To nie pierwszy raz, gdy na oddanym do użytku rok temu węźle Giszowiec stoi woda. W trakcie interwencji strażaków przejazd pod ul. Pszczyńską – z Giszowca na ul. 73 Pułku Piechoty (DK81) i w przeciwnym kierunku – był niemożliwy. Przekonał się o tym kierowca jednego z samochodów, który wjechał do wody i utknął pod wiaduktem. Interwencja zakończyła się chwilę po godz. 8.00.

To nie jedyny obiekt, gdzie wystąpiły takie problemy. Jak zwykle zalany został też przejazd przy Ikea. Pod al. Roździeńskiego (S86) powstałą duża kałuża. Tu kierowcy ratują się jazdą po chodniku, ale woda nadal stoi, więc tworzą się korki. Trwa odpompowywanie wody. Pomp trzeba było również użyć pod wiaduktem na ul. Armii Krajowej, przy stacji kolejowej Katowice Piotrowice oraz na Bocheńskiego.


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł8 osób w szpitalach. Poszukiwania kierowcy, który mógł doprowadzić do wypadku
Następny artykułFundacja Lux Veritatis ojca Rydzyka ujawniła swoje finanse. Potężny spadek zysków i oglądalności TV Trwam