A A+ A++

Siatkarze Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w pierwszym spotkaniu finałowym PlusLigi musieli uznać wyższość ekipy Jastrzębskiego Węgla.

Faworytem finału PlusLigi byli kędzierzynianie, którzy w tym sezonie do tej pory deklasowali rywali na krajowym podwórku. Pierwszy set był tego potwierdzeniem. Kędzierzynianie grali zdecydowanie lepiej od rywali i szybko wyszli na prowadzenie. Ostatecznie zwyciężyli do 16 i wydawało się, że są na najlepszej drodze do wygranej w całym meczu.

Drugi set to zażarta walka z obu stron. W końcówce nerwy na wodzy utrzymali goście, którzy zwyciężyli do 23 i wyrównali stan meczu. Goście kontynuowali dobrą grę w kolejnej partii. ZAKSA w niczym nie przypominała zespołu, który w ostatnich dniach wyeliminował z rozgrywek Skrę Bełchatów, a wcześniej wywalczył awans do finału Ligi Mistrzów. Jastrzębianie ponownie byli górą i po zwycięstwie do 19 prowadzili 2:1 w setach.

Czwarty set to dominacja gości, którzy od początku byli na prowadzeniu. Trener Nikola Grbić rotował składem, ale nasz zespół mozolnie odrabiał straty. Kędzierzynianie mieli szansę dopaść rywala, przy stanie 18:19 kontratak Semeniuka zatrzymał Jurij Gladyr. Były środkowy ZAKSY świetnie prezentował się w końcówce i poprowadził swój zespół do wygranej.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:16, 23:25, 19:25, 21:25).

Fotoreportaż: Michał Natyna

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBrabantse Pijl 2021. Tom Pidcock wiedział kiedy i gdzie
Następny artykułKabaret w Sejmie. Co się stało? SPRAWDŹ