A A+ A++

Przemierzając Krupówki, nie sposób nie usłyszeć dźwięku gitary, gromkiego śpiewu i charakterystycznego, rytmicznego uderzania o drewniane pudło. To rzecz jasna romska kapela, która zdaje się, na dobre zadomowiła się w kultowym, turystycznym miejscu. Poza artystycznymi występami jest jednak kilka problemów m.in. hałas. 

Zobacz wideo
Szokująca cena parkingu w Zakopanem. “Grube przegięcie”

Zakopiańska atrakcja odbija się czkawką mieszkańcom. Romska kapela koncertuje dzień i noc 

Turyści odwiedzający Zakopane wraz z początkiem roku 2024 przemierzając Krupówki mogli natknąć się na jedną z nowych atrakcji jaką są występy romskiej kapeli. Grupą kilkunastu mężczyzn w różnym wieku (obecni są nawet kilkuletni chłopcy) z uśmiechami na twarzach głośno śpiewają topowe hity czy nawet klasyki disco polo. Wielu przyjezdnych taki widok cieszy i skłania do krótkiego przystanku, zrobienia zdjęcia i “wrzucenia kilku groszy”. Niestety o sympatii nie mogą wspomnieć okoliczni mieszkańcy i pracownicy sklepów bądź innych lokali usługowych, którzy na koncertowanie są skazani niemal 24 godziny na dobę i to przez wszystkie dni tygodnia. Jak wspomina Marek Trzaskoś, komendant Straży Miejskiej w Zakopanem w rozmowie z turystyka.wp.pl:

Na ulicy Krupówki obowiązuje Uchwała o parku kulturowym. W swojej pierwotnej wersji uchwała zakazywała szeroko rozumianych występów artystycznych, z wyjątkiem tych organizowanych przez urząd miasta. Jednakże sąd, przy okazji odwołania się od tej uchwały, ale w całkiem innej sprawie, dokonał korekty, bowiem uznał za niekonstytucyjne to, że przysłowiowy Kowalski nie może prowadzić występów artystycznych, a urząd może

Tym sposobem prawo się zmieniło, a zakaz wykreślony. Niestety ów wolność artystyczna nie zawsze ma dobry wpływ na mieszkańców czy samo otoczenie. Warto jednak dodać, że każda działalność, która zajmuje pas drogowy, powinna dostać aprobatę z urzędu miasta. Dlatego rysownicy czy muzycy muszą dostać zgodę w formie decyzji. 

Romska kapela zmorą górali? Jedni kochają, drudzy nienawidzą

Łatwo się domyślić, ze romska kapela, której muzyka rozbrzmiewa na Krupówkach takowych zezwoleń i właściwych dokumentów nie posiada. Władze miasta mają związane ręce i ogromny problem z egzekwowaniem przepisów. Efekt jest taki, że kapela ma się dobrze i koncertuje non stop, a mieszkańcy przemierzają już swoje mieszkania w specjalnych zatyczkach do uszu. 

Niestety władze miasta mają duży problem z egzekwowaniem tych przepisów, narażając mieszkańców i turystów na, czasami trwającą cały dzień, kakofonię dźwięków i mierne artystyczne przeżycia

– stwierdziła Agata Wojtowicz, prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej, cytowana przez turystyka.wp.pl

Lokalne służby jak policja i straż miejska, próbuje reagować na wszystkie zgłoszenia mieszkańców, niestety na próżno. – Działalność grup romskich bywa uciążliwa zwłaszcza dla mieszkańców. Mamy od nich różne zgłoszenia np. związane z zakłócaniem porządku oraz ciszy. Oczywiście te grupy nie czekają na funkcjonariuszy, tylko widząc zbliżający się radiowóz, szybko się ulatniają, chowają, uciekają przed nami – dodał Marek Trzaskoś w rozmowie z turystyka.wp.pl. 

Zakopiańska atrakcja dzieli turystów i mieszkańców. Nie tylko hałas jest problemem

Choć na najpopularniejszej tatrzańskiej ulicy nie brakuje turystów zatrzymujących się na “mini koncertach”, w mediach społecznościowych, jak zawsze, opinie są różne. Wiele osób wychwala romską kapelę za uśmiech i dobrą energię, jedną są i tacy, którzy widzą w występach głębszy i bardziej złożony problem. Jednym z nich jest, chociażby brak odprowadzania podatków. Doskonale wiadomo, że takie występy w turystycznych miejscach są prawdziwą żyłą złota. Turyści chętnie wrzucają do futerału na gitarę monety, ale i nie brakuje hojnych darczyńców, przekazujących o wiele większe nominały. Warto zwrócić także uwagę, na udział dzieci w koncertach, które trwają bardzo długo, bez względu na pogodę i porę dnia. 

Zarówno mieszkańcy, jak i turyści twierdzą także, ze podobne występy zwyczajnie psują folklor Zakopanego i nie mają nic wspólnego z góralszczyzną. Ponadto są kojarzone z kiczem, tanią atrakcją i przede wszystkim szybkim zarobkiem na turystach. Na koniec warto także wspomnieć o licznych głosach osób, które mają zupełnie inne zdanie o śpiewających Romach – ludzie dobrze reagują na piosenki, często wyrywają się do tańca i niejednokrotnie poza zapłatą gratulują i dziękują wykonawcą za dobrą energię. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł70-lecie GOPR. Charytatywny koncert w Arenie. Cała plejada gwiazd, orkiestra i atrakcje
Następny artykułTo dlatego rząd chce przejąć Sąd Apelacyjny? Prawnik: Przyczyny są prozaiczne