A A+ A++

Policjant obiecał zająć się sprawą, ale nikt do szkoły nie przyjechał.

Mężczyzna w wieku ok. 30 lat zaczepiał dziewczynki na przystanku pod szkołą w Gumniskach.
– Miał czerwone buty, granatowe jeansy i szarą koszulkę firmy Umbro – mówi dyrektor szkoły Monika Sarnecka.
Dzieci przyszły na przystanek, miały słuchawki na uszach, więc pierwszych słów wypowiedzianych przez mężczyznę nie usłyszały.
– Potem zdjęły słuchawki, a mężczyzna wyciągnął sto, potem dwieście złotych i mówił, żeby wzięły – dodaje dyrektorka szkoły.
Z relacji dziewczynek wynika, że nie powiedział za co te pieniądze miałyby dostać.
– Ale można się domyślić – mówi Monika Sarnecka.
Po chwili na przystanek przyszedł inny mężczyzna. Usiadł i zaczął opowiadać temu, który zaczepiał dzieci m.in. że bolą go nogi.
– Wtedy tamten w wulgarny sposób kazał mu iść dalej. Mieszkaniec Gumnisk tak zrobił, a mężczyzna znów był sam na sam z dziewczynkami – mówi dyrektorka szkoły.
Dzieci zaczęły nagrywać ukradkiem to, co mówi. Niestety przez przejeżdżające obok auta nie wszystko dobrze słychać. Ale wiadomo, że mężczyzna nadal zachęcał do przyjęcia pieniędzy. W końcu poszedł w kierunku szkoły.
– Mamy nagranie z kamer monitoringu – dodaje Monika Sarnecka.
Wraz z rodzicami dzieci od razu wykonała telefon na komisariat policji w Brzeźnicy. Jak wynika z jej relacji funkcjonariusz, który z nią rozmawiał obiecał zająć się sprawą, miał ktoś przyjechać po zapis z kamer. Ale nikt nie przyjechał.
Rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Dębicy st. asp. Jacek Bator potwierdza, że telefon do komisariatu był. Ale nie doszło do złożenia oficjalnego zawiadomienia.
– Z tego, co się dowiedziałem nic nie wskazuje na to, żeby padła propozycja seksu – dodaje rzecznik.
Czy sam fakt zaczepiania nieletnich i proponowanie im pieniędzy nie wystarczy, by policja wszczęła postępowanie?
Monika Sarnecka jest zaskoczona całą sytuacją. I zapowiada, że jeśli policja potrzebuje oficjalnego pisma w tej sprawie, to ona takie złoży.
– Może to kogoś uchroni przed tragedią – dodaje.
Czy zdarzenie z Gumnisk ma związek ze zgłoszeniem, jakie wpłynęło na policję pod koniec kwietnia od dyrektorki Szkoły Podstawowej w Chotowej? Wtedy za jednym z dzieci miał jechać samochód, który przyspieszał i zwalniał. Alicja Pochodaj-Balasa od razu zawiadomiła mundurowych, którzy po przyjeździe na miejsce nie zauważyli niczego podejrzanego. Informacje o dziwnie zachowującym się mężczyźnie pojawiły się także w Machowej. Czy te sytuacje to za mało, by policja na poważnie zajęła się sprawą?

Reklama

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu:
Zaczepiał dzieci i proponował pieniądze. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku “zgłoś”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułByły trener #VolleyWrocław będzie prowadził Gwardię
Następny artykułWystawiając buty do sprzedaży straciła prawie 1000 zł