A A+ A++

Firma należąca do lublinianina Wojciecha Paproty produkuje biologiczny implant płatniczy. Zabieg zajmuje kwadrans, a implant można umieścić w różnych częściach ciała. Ile to kosztuje?

Implant płatniczy Walletmor

Polsko-brytyjski startup Walletmor stworzył pierwszy na świecie implant płatniczy. Urządzenie, które instaluje się w dowolnej części ciała pod skórą, przeważnie w dłoni, pozwala zastąpić nieporęczny portfel i jest wygodną alternatywą dla karty kredytowej, czy innego urządzenia z funkcją płatności, ze smartfonem włącznie.

„Naszego implantu płatniczego nie można zapomnieć ani zgubić. Nie wypadnie on nam z portfela, nikt go też stamtąd nie zabierze. Implantu nie da się zeskanować, sfotografować ani zhakować, jak karty kredytowej czy debetowej, aby później użyć wydrukowanych na niej danych. Implant jest dosłownie zawsze pod ręką, dzięki czemu możemy realizować płatności nawet w sytuacjach, w których nie zabieraliśmy portfela ze sobą, na plaży, gdy chcemy zapłacić za lody na basenie, w dyskotece za drinka, czy w osiedlowej Żabce, gdy robimy szybkie zakupy – wylicza założyciel Walletmor, Wojciech Paprota.

Koszt implantu Walletmor to 199 euro. Dodatkowo doliczyć trzeba jego zaszycie w dowolnym miejscu ciała, najczęściej dłoni. Implant zawiera niewielki mikroprocesor i antenę zbliżeniową podobną do tej, którą znajdziecie w każdej karcie płatniczej. Sam implant ma długość ok. pół milimetra i waży mniej niż 1 gram. Zabieg wszczepienia implantu płatniczego powinniśmy wykonać w kliniki medycyny estetycznej.

Działanie implantu Walletmor oparte jest na powszechnej na całym świecie bezdotykowej i bezprzewodowej technologii Near Field Communication (NFC), wykorzystującej fale radiowe w celu udostępniania cyfrowych informacji i wysyłania ich na niewielką odległość, od kilku do kilkunastu centymetrów, wykorzystywanej między innymi przy płatnościach kartami VISA czy Mastercard. Co niezwykle istotne implant, jest urządzeniem pasywnym, nie wymaga własnego źródła zasilania (baterii).

Twórcą Walletmor jest pochodzący z Lublina, absolwent Liceum im. Królowej Jadwigi w Lublinie, Wojciech Paprota. – „Urodziłem się i dorastałem w Lublinie. To moje rodzinne miasto i zawsze miło jest mi do niego wracać. Z każdą kolejną wizytą widzę nowe inwestycje, co potwierdza, że Lublin rozwija się równie szybko jak metropolie z Europy Zachodniej” – mówi Wojciech Paprota.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZiobro ostro o Morawieckim: “Zgodził się na dyktat Berlina i Brukseli”
Następny artykułUżywana Alfa Romeo 159 – nie daj się nabrać na niską cenę