A A+ A++

Od soboty (10 kwietnia) w życie wchodzi nowe rozporządzenie rządu z 26 marca 2021 r. o zmianach wysokości grzywien za niektóre wykroczenia. Nowe obostrzenia dotyczą zasad sprawowania opieki nad zwierzętami wychodzącymi z domów, czyli w praktyce głównie psami.

Już dzisiaj, nawet w sytuacji, gdy pies jest łagodny, mały i nie zagraża innym ludziom lub zwierzętom, ale biega bez smyczy i identyfikatora (może to być choćby numer telefonu do właściciela) w miejscu publicznym – czyli np. po ulicy lub w parku – można nałożyć na jego właściciela mandat karny. Według ustawodawcy chodzi o sam fakt “stworzenia niebezpieczeństwa”, a kara grozi nawet wtedy, gdy zwierzę nikogo nie zaatakuje.

Strażnicy miejscy nie odpuszczą nawet małym pieskom

Używane w zapisach “niebezpieczne zachowanie” jest pojęciem bardzo pojemnym. Jak nam przekazał Arkadiusz Bereszyński, koordynator zespołu kontroli i analiz Straży Miejskiej w Bydgoszczy, za taki stan zagrożenia dla innych osób miejscy strażnicy uważać będą nie tylko agresywne zachowanie psa, kąsanie przypadkowych osób, ale też poszczekiwanie na przechodniów, naskakiwanie na nich, straszenie, ocieranie się, podbieganie, chwytanie za nogawki czy płaszcze.

– Czasem pies chwyci za nogawkę spodni czy rękaw, wydaje się nam to mało zagrażające, ale co będzie, jeśli chwyci trochę głębiej? – pyta Arkadiusz Bereszyński, rzecznik prasowy bydgoskiej Straży Miejskiej, koordynator zespołu kontroli i analiz SM w Bydgoszczy. – A pokąsanie przez psa często wiąże się z koniecznością obserwacji weterynaryjnej zwierzęcia. Jeśli zaś okaże się, że pies nie był zaszczepiony, to osoba pokąsana jest narażona na bolesne zastrzyki, no więc nie jest to taka prosta sprawa. Dlatego właściciele psów muszą pamiętać, że pies to nie tylko przyjemność, ale obowiązki, również wobec innych osób.

Ocena sytuacji, czy należy się nam mandat w wysokości 250 zł, czy 500 zł, a może raczej pouczenie lub skierowanie sprawy do sądu, tak jak dotąd będzie raczej zdroworozsądkowa. Zdaniem Bereszyńskiego trudno tu mówić o ścisłej regule w odniesieniu do wszystkich nakładanych kar, bo każde wydarzenie jest inne i wymaga osobnej oceny. Zatem taki maksymalny mandat – 500 zł – teoretycznie będzie mógł dotyczyć choćby i osoby, która np. przewozi pieska rasy miniaturowej bez smyczy i kagańca w środkach publicznej komunikacji.

Z założenia mandat głównie będzie dotyczył osób, które są właścicielami psów ras niebezpiecznych, a nie posiadają wymaganego zezwolenia czy pozwalają psu biegać luzem na niezabezpieczonym odpowiednio terenie lub wyprowadzają takie zwierzę na spacer w miejsca publiczne bez kagańca i smyczy. Z maksymalnymi mandatami od soboty muszą liczyć się również opiekunowie psów, których rasy wprawdzie nie zostały wpisane na listę ras niebezpiecznych, ale mają problemy behawioralne i są agresywnie nastawione.

Partia Zieloni: To szykana dla łagodnych psów

Sylwester Jankowski z Partii Zieloni w Toruniu nowe rozporządzenie ocenia negatywnie. – Owszem, powinna być kontrola z racji tego, że wiele ras groźnych trafia w nieodpowiedzialne ręce, wiele zwierząt skrzywdzonych przez złych właścicieli ma spaczony charakter i reaguje agresją – w tym kierunku powinno iść ustawodawstwo, nadzór, ewentualne kary. Ale trzeba mieć świadomość, że pies jest zwierzęciem, nie maszyną, musi się wybiegać, potrzebuje ruchu. Pies, który teraz, podczas pandemii, więcej przebywa w domu – bo i właściciele mniej wychodzą – spacerując jedynie na smyczy, będzie autentycznie cierpiał. Nawet godzinny spacer z psem na smyczy nie da psu tyle radości i wydatku energii co 15 minut zabawy z innym psem, tarzania się, mocowania. Jeśli ktoś ma normalnego psa, który widać od razu, że nie interesuje się ludźmi, czerpie radość z biegania i zabawy z innymi psami, nie jest agresywny – to karanie opiekuna takiego psa jest ewidentną szykaną. Tymczasem stworzono prawo, które poskutkuje czymś odwrotnym od zamierzonego. Będzie więcej zwierząt z problemami behawioralnymi, bo taki pies niewybiegany, sfrustrowany będzie kumulował agresję. O to nam chodzi?

Kodeks wykroczeń w art. 77 odnosi się do niezachowania ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia. Jest on podzielony na dwie części, pierwszy paragraf mówi o braku zachowania zwykłych, nakazanych środków ostrożności, gdy wychodzimy na spacer z psem, drugi mówi o tym samym, ale w powiązaniu z sytuacją, gdy zachodzi zagrożenie dla zdrowia lub życia człowieka. Czyli np. dopuszczenie do pokąsania innego człowieka przez naszego psa.

– Dotychczas w taryfikatorze stawki za niezachowanie zwykłych nakazanych środków ostrożności w odniesieniu do opieki nad zwierzęciem kształtowała się w przedziale 50-250 zł, dla ustalania wysokości grzywny nie miało znaczenia, czy życie lub zdrowie człowieka było narażone, czy nie – tłumaczy Arkadiusz Bereszyński ze Straży Miejskiej w Bydgoszczy. – Od 10 kwietnia zmienia się to, że dotychczasowy przedział mandatowy zostaje zachowany dla osób nieprzestrzegających zwykłych nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, natomiast zostaje wprowadzona osobna stawka – do 500 zł dla opiekuna zwierzęcia, które faktycznie zagraża innym osobom.

– Na przykład – jeśli komuś pies ucieknie, a straż miejska go odłowi i odwiezie do schroniska, to odnaleziony właściciel zwierzęcia będzie się musiał z nami rozliczyć – zapowiada Bereszyński. – Będzie to grzywna w wysokości do 250 zł, tak jak dotychczas. Ale jeżeli w czasie takiej ucieczki zostanie pokąsany jakiś człowiek – wtedy mandat będzie wynosił 500 zł, ani grosza mniej.

Ewentualny mandat karny za niezachowanie tzw. zwykłej lub nakazanej staranności przy utrzymaniu zwierzęcia (możliwa wysokość do 250 zł) będzie również dotyczył osoby, pod której opieką faktycznie dany pies się znajdował. 

Sylwester Jankowski nie zgadza się z taką interpretacją nowych przepisów. – Zapomniano o interesie zwierząt – uważa. – Zmiana wysokości mandatów za puszczanie psa luzem jest działaniem podwójnie szkodliwym, zarówno w odniesieniu do nas, opiekunów psów – bo, niestety, nie mamy wyjścia – nadal będziemy spuszczać ze smyczy naszych podopiecznych, rozglądając się, czy zza krzaków nie wyłoni się patrol policji lub straży miejskiej, ale przede wszystkim jest to działanie na szkodę zwierząt. Jeszcze niedawno była mowa o wprowadzeniu tzw. piątki Kaczyńskiego, wiemy, że ten projekt został uduszony. Kolejne obostrzenia na szkodę zwierząt jasno wykazują niechęć rządzących do wszystkiego, co żyje, w tym wypadku skupia się to przeciwko psom.

– Mamy Uchwałę Rady Miasta Bydgoszczy z dnia 29 kwietnia 2015 r. w sprawie uchwalenia regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta, tam znajduje się jasny zapis – właściciel psa jest zobowiązany chronić inne osoby przed zagrożeniem lub uciążliwością spowodowaną utrzymaniem zwierzęcia – przypomina Bereszyński. – No i nie może być tak, że pies nie reaguje na wołanie właściciela, opiekun musi nad psem sprawować pełną kontrolę.

W pierwszym kwartale tego roku bydgoska straż miejska przewiozła do schroniska dla zwierząt 60 psów. Część z tych psów to zapewne były psy bezpańskie, ale wiele z nich to były zwierzęta, które komuś uciekły – na spacerze, zwolnione ze smyczy i nie zostały opanowane na tyle, by wróciły na wołanie opiekuna. Za taki czyn, niezabezpieczenie psa, grozi odpowiedzialność jak za wykroczenie. Od początku stycznia strażnicy udzielili już 21 pouczeń za niezachowanie środków ostrożności w trzymaniu zwierząt. Wypisali 31 mandatów na łączną kwotę 2650 zł. Dyżurny Straży Miejskiej w Bydgoszczy odebrał 23 zgłoszenia od bydgoszczan odnośnie niewłaściwego zabezpieczenia zwierząt, tylko wczoraj, w czwartek – cztery. Rzecznik bydgoskiej straży miejskiej podaje, że właściwie codziennie jest jakieś zgłoszenie dotyczące interwencji w sprawie zwierzęcia.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoniec z szarymi sofami! Co jeszcze się zmieni we wnętrzach?
Następny artykułChroń siebie i innych