Po interwencji ZHP i nagłośnieniu kontrowersyjnej sprawy w sieci, Google, do którego należy YouTube, wycofał się z decyzji i udostępnił filmik na platformie 16 sierpnia. Internetowy gigant po raz kolejny spotkał się jednak z zarzutami prewencyjnego cenzurowania treści. Taką opinię wyraziło np. Centrum Monitoringu Wolności Prasy.
Spełniamy marzenie Powstańca. Odczytaliśmy wasze wpisy
– (…) Ze względu na powszechność serwisu internetowego YouTube działanie takie ma charakter cenzury czyli kontroli publicznego przekazywania informacji, ograniczającej wolność swobodnego wyrażania myśli i przekonań. Jest to nieuzasadnione naruszenie zasady wolności słowa, która jest fundamentem ustroju każdego demokratycznego państwa – czytamy w komunikacie wydanym przez organizację, która działa w ramach Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Internetowy gigant odpowiedział na krytykę. W wyjaśnieniu wydanym przez biuro prasowe Google, podkreślono, że błąd starano się szybko naprawić.
“Weryfikujemy treści zgłoszone przez użytkowników. Czasami zdarzają się jednak błędy i gdy okazuje się, że jakaś decyzja została podjęta przez pomyłkę, szybko staramy się to naprawić. W takich przypadkach sprawdzamy jeszcze raz zgłoszone treści i podejmujemy odpowiednie działania, w tym na przykład przywracamy filmy lub kanały, które zostały zablokowane przez platformę”.
Dziś można już bez problemu zobaczyć film ZHP w serwisie, a internauci oceniający blokadę klipu w komentarzach nie kryją satysfakcji z nagłośnienia sprawy.
“Tym razem cenzura pokonana… ale tylko dzięki medialnej wrzawie. Wstyd YT!” – napisał jeden z użytkowników YouTube’a. Poniżej prezentujemy przywrócony filmik wykonany przez ZHP.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS