A A+ A++

W 2020 roku Microsoft musiał zmierzyć się z niespodziewanym problemem – bardzo popularnym materiałem okazał się „dymiący Xbox Series X”. Korporacja dość niespodziewanie postanowiła przypomnieć o tej sytuacji.

Microsoft musiał zażegnać nietypowy „pożar”, ponieważ jeden materiał przygotowany przez klienta Xboksa Series X wywołał prawdziwą burzę. Gracze obawiali się, że nowe konsole Microsoftu będą się palić i nawet nie brakowało komentarzy, według których lepiej wyłączyć konsolę z prądu, gdy wychodzimy z domu.

Jak wiadomo sprzęt ostatecznie został odebrany przez Microsoft, który jednocześnie dostarczył nową konsolę, ale jak widać… firma nie zapomniała o tej sytuacji.

Microsoft już w listopadzie 2020 roku zasugerował, że gracz wdmuchał dym z waporyzatora do konsoli i… po ponad dwóch latach ponownie przypomniał swojej społeczności o niespodziewanym problemie.

Przywracamy tego tweeta dzisiaj. Bez um. Bez powodu.

Xbox na pewno nie zrobił tego „bez powodu” i w zasadzie można odnieść wrażenie, że firma w pewien sposób podważa wiarygodność sytuacji. Jak wiadomo w całej karierze Xboksa Series X nie pojawiły się kolejne tak „gorące” problemy, o których mógłby informować cały świat.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułImprezowy weekend w Radomiu. Wesele Party, Kubańczyk i DJ Hazel
Następny artykułHomo Sapiens wymrze z powodu hipokryzji klimatycznej