Wout van Aert wygrał tegoroczną edycję kolarskiego klasyku Gandawa-Wevelgem. Belg z grupy Jumbo-Visma okazał się najszybszy podczas sprintu z grupy siedmiu uciekinierów.
Dla van Aerta było to 20. zwycięstwo w profesjonalnej karierze, siódme w “klasyku”, a trzecie w tym roku. Wcześniej w bieżącym sezonie Belg okazał się najlepszy na dwóch etapach Tirreno-Adriatico.
Van Aert był jednym z faworytów tegorocznego wyścigu i nie zawiódł. Podczas sprinterskiego finiszu po przejechaniu 247 kilometrów pokonał Włochów: Giaccoma Nizzolę (Qhubeka Assos), Matteę Trentina (UAE) i Sonny’ego Colbrellego (Bahrain-Victorious). Piąty był Australijczyk Michael Matthews (BikeExchange).
Na 21. miejscu ze stratą dwóch minut do zwycięzcy został sklasyfikowany Michał Gołaś (Ineos Grenadiers). Rywalizacji nie ukończył Łukasz Wiśniowski (Qhubeka Assos). Z powodu wykrycia koronawirusa u Brytyjczyka Matthewa Wallsa w wyścigu nie wystąpiła ekipa Bora-hansgrohe, w składzie której znajdował się Maciej Bodnar. Z tego samego powodu zabrakło zespołu Trek-Segafredo.
To był pierwszy z belgijskich klasyków, które odbywają się, mimo zaostrzenia reżimu sanitarnego w tym kraju, co jest związane z pandemią koronawirusa.
31 marca kolarze wystąpią w Dwars door Vlaanderen, a 4 kwietnia w Tour des Flandres. Potem jeszcze czekają nas w Belgii – “Strzała Walońska” – 21 kwietnia i Liege-Bastogne-Liege – 25 kwietnia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS