A A+ A++

Ogromna porcja danych użytkowników pojawiła się w sieci. Wyciek dotyczy 500 milionów kont i pochodzi z serwisu LinkedIn.

W sieci pojawiła się kolejna baza danych zawierająca dane użytkowników – tym razem z innego serwisu społecznościowego, LinkedIn. Wyciek został oficjalnie potwierdzony przez przedstawicieli serwisu oraz firmę Microsoft. Potencjalny problem jest ogromny. Osoba sprzedająca dane na odpowiednim forum twierdzi, że ma dostęp do wielu wrażliwych danych.

W bazie danych mają znajdować się takie informacje jak pełne imiona i nazwiska użytkowników LinkedIn, adresy e-mail, numery telefonów, płeć oraz inne informacje. LinkedIn twierdzi jednak, że dane nie zostały w pełni pobrane tylko i wyłącznie z jednego serwisu – do bazy zostały dołączone informacje zebrane przez hakerów w innych miejscach.

LinkedIn twierdzi również, iż żadne prywatne dane z kont nie zostały udostępnione w sieci. Fir … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPodejrzany o podpalenie auta w rękach policji
Następny artykułSamsung iTest. Strona, która ma przekonać, że Galaxy jest lepsze niż iPhone