A A+ A++

Rada Ministrów przyjęła uchwałę zmieniającą „Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 r.)”. Jej zmiany przedstawione zostały oficjalnie przez ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, jednak nie jest tajemnicą, że dokonane zmiany są ważnym elementem kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy. Podczas wiecu w Solcu Kujawskim – mieście, które leży przy drodze S10 – prezydent Duda złożył nieoczekiwaną obietnicę, że droga będzie budowana z budżetu państwa. Wcześniej politycy PiS obstawali przy tym, że nie ma takiej możliwości, a droga powstać mogłaby jedynie w ramach partnerstwa prywatno-publicznego. 

Bydgoski poseł PiS Łukasz Schreiber, minister z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, w długi weekend poinformował, że zmieniony “Program Budowy Dróg Krajowych” jest gotowy do przyjęcia przez rząd. Dziś zjawił się w Emilianowie razem z ministrem Adamczykiem, żeby pochwalić się “działaniami podejmowanymi w ekspresowym tempie”. – To dla nas radosny dzień, bo podjęliśmy dezycję o finansowaniu tej newralgicznje drogi S10 między Bydgoszczą a Toruniem z budżetu państwa. To jest realizacja zamierzeń i planów rządu – mówił Schreiber, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów, I dodał szybko: – Ale nie byłoby tego też bez prezydenta Andrzeja Dudy.

Zaproponował, że drogę nazwać Via Concordiae. – Miałaby być drogą zgody między Bydgoszczy, a Toruniem, ale żeby była potwierdzeniem że zgoda między panem prezydentem, zgoda między panem premierem, zgoda między rządem a panem prezydentem jest w stanie wygenerować tak dobre inwestycje dla polskiej infrastruktury. 

Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk mówił, że dało się zwiększyć limit funduszu na budowę dróg dzięki planowi Andrzeja Dudy. – Nasi poprzednicy nie mieli odwagi. Takiej odwagi, która towarzyszy premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i prezydentowi Andrzejowi Dudzie – mówił.

Minister Adamczyk podał harmonogram prac, z którego wynika, że budowa mogłaby się rozpocząć w 2023 roku, a zakończyć w 2025.

Poseł Paweł Olszewski z Koalicji Obywatelskiej powtarza, że za rządów PO-PSL droga S10 nie tylko była w planie, ale miano ogłaszać przetarg na jej budowę i to właśnie przez PiS została wykreślona. – Gdyby była budowana zgodnie z tamtym harmonogramem, to w tym roku byłaby już otwierana – mówi.

Jesienią 2015 roku rzeczywiście droga S10 nie tylko była w Programie Budowy Dróg Krajowych, ale planowano ogłoszenie przetargu na koncepcję jej wykonania. Przewidywano, że zostanie ukończona w 2020 roku. Rząd Zjednoczonej Prawicy postanowił jednak wykreślić ją z Programu. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł48-letni mężczyzna PODPALIŁ SIĘ pod budynkiem SEJMU!
Następny artykułMEN: Egzamin ósmoklasisty 2020 (komunikat)