Stanisław Żółtek, kandydat na prezydenta RP, pokazał pakiet wyborczy. Twierdzi, że to oryginał, który będzie wysyłany do obywateli. Poczta Polska, która ma go dystrybuować, miała go dostać dopiero w środę wieczorem.
– Jest to tylko jeden, jaskrawy przykład zagrożenia płynącego z przyjęcia takiego modelu wyborczego, realizowanego w zbędnym pośpiechu i chaosie, przypominającego obłęd. Rząd Prawa i Sprawiedliwości zdecydował się narazić życie i zdrowie Polaków po to, by w dobie pandemii koronawirusa utrzymać w swoich rękach fotel Prezydenta RP. Funduje przy tym Polsce wybory podatne na oszustwa, niedemokratyczne, pozbawione nawet pozorów tajności – mówi Żółtek.
Firma składa pakiet
Sztab Stanisława Żółtka dostał kartę do głosowania od pracownika firmy, która zajmuje się pakowaniem pakietu. – To wcale nie Poczta Polska, ale podkrakowska firma od marketingu bezpośredniego. Ten człowiek dostarczył nam ją w poczuciu obywatelskiego obowiązku, gdy zobaczył, że karta do głosowania nie ma żadnych zabezpieczeń – mówi Norbert Czarnek, szef sztabu wyborczego Żółtka.
Co znalazło się w pakiecie?
- Karta do głosowania – czyli jednostronnie zadrukowana kartką A4 z wydrukowaną (a nie przybitą!) pieczęcią. Karta nie zawiera hologramów, znaków wodnych, ani żadnych innych dodatkowych elementów zabezpieczających przed fałszerstwem.
- Oświadczenie o oddaniu głosu oraz instrukcja (dwustronnie zadrukowana kartka A4, z jednej strony znajduje się oświadczenie, jakie głosujący powinien wypełnić; należy podać swoje najważniejsze dane osobowe, takie jak imiona, nazwisko, miejsce zamieszkania oraz nr PESEL. Karta zawiera również miejsce na podpis. Druga strona zawiera instrukcję procesu głosowania korespondencyjnego.
- Koperta zwrotna – z wydrukowanym napisem “Przesyłka wyborcza” i wydrukowanym w lewym górnym rogu napisem „Przesyłka zwolniona z opłaty pocztowej na podstawie art. 53 …”. Do koperty głosujący mają włożyć oświadczenie z danymi osobowymi oraz kartę do tajnego głosowania, z zakreślonym odpowiednim kandydatem.
- Mała koperta na kartę do głosowania.
Karta do głosowania bez żadnych zabezpieczeń
– Kategorycznie sprzeciwiam się takim „standardom” wyborczym. Ważna historyczna odpowiedzialność winna przyświecać polskim politykom. Polska nie jest zabawką, ale dumnym, ponad 1000-letnim państwem o wspaniałych tradycjach i historii – mówi Żółtek.
Taką kartę do głosowania w wyborach prezydenckich 2020 pokazał Stanisław Żółtek Mat.pras.
Jego zdaniem, największe niebezpieczeństwo fałszerstwa niesie niezabezpieczona karta do głosowania, która zamiast oryginalnego stempla ma wydrukowaną pieczątkę. Nie ma też żadnych innych zabezpieczeń w postaci np. znaku wodnego czy hologramu.
– Obejrzeliśmy dokładnie ten pakiet. Można go w całości skopiować na dowolnej kolorowej drukarce i kopia będzie nie do rozróżnienia z oryginałem. Z kopertami też nie będzie problemu, bo są typowe i można je kupić w każdym punkcie pocztowym – mówi Czarnek.
Sztab Żółtka twierdzi, że nawet przy masowym fałszerstwie nie ma możliwości weryfikacji pakietów. Nie pomoże nawet kontrola przy skrzynkach wyborczych, bo jedna osoba ma prawo wrzucić wiele pakietów.
Na komentarz Poczty Polskiej i Kancelarii Premiera czekamy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS