A A+ A++

Umowa na dzierżawę hotelu była fikcyjna. Musiałem działać – tak znany przedsiębiorca tłumaczy akcję przejęcia czterogwiazdkowego hotelu w Katowicach przez ochroniarzy. Jego prawnicy złożyli też zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Czterogwiazdkowy hotel w Katowicach został 30 maja przejęty przez kilkudziesięciu ochroniarzy. Mężczyźni weszli do budynku przy ul. Bytkowskiej tuż przed 6. rano. Z hotelu zostali wyproszeni pracownicy i część gości. – Ochroniarze mieli gaz pieprzowy, pałki. Niektórzy mieli przedmioty, które wyglądały na broń palną – mówił o najściu na hotel Mikołaj Matjasik, jego dyrektor zarządzający z ramienia spółki Hotel Management. Wyjaśniał, że HM dzierżawi hotel od firmy Metropol Hotel Man. MHM wymówiła jednak umowę i zażądała wydania nieruchomości. Gdy Matjasik tego nie zrobił, sprawę wzięli w ręce prawnicy i firma windykacyjna. Dlatego weszli tu ochroniarze. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJarosław Kaczyński w Chełmie. Radna wyproszona, prezydent w pierwszym rzędzie
Następny artykułWeekend w Krakowie – sprawdź, co się będzie działo!