A A+ A++

13 lutego Kongres przyjął ustawę o systemie sądowniczym Stanów Zjednoczonych przewidującą powołanie 18 nowych sędziów federalnych. John Adams zatwierdził nominacje w ostatnim dniu urzędowania, wprowadzając m.in. na stanowisko prezesa SN Johna Mashalla, który kierował tym organem przez 34 lata. Gdy Thomas Jefferson dojechał do stolicy, by objąć stanowisko, tak się wkurzył, że dał upust nerwom. Obrażony Adams nie przyszedł na ceremonię zaprzysiężenia.

Wrócił do rodzinnego Braintree, gdzie zajął się czytaniem i pisaniem książek. Publikował również teksty polityczne, został wybrany przewodniczącym konwencji stanowej Massachusetts. Nawiązał korespondencję z Jeffersonem, śląc mu w 1812 roku życzenia noworoczne podpisane: „Przyjaciel”. Wrogość zmieniła się w zażyłość. Obaj mężowie stanu zmarli jednego dnia – 4 lipca 1826 roku, równo pół wieku po sygnowaniu Deklaracji Niepodległości.

John Adams, drugi prezydent USA w latach 1797-1801 Fot.: Photo12 / Zuma Press

1828

Przed wyborami dokonano nowelizacji ordynacji wyborczej. Kandydatów na prezydenta wyznaczyły legislatury stanowe, a w głosowaniu powszechnym wyłoniono elektorów. Andrew Jackson startował jako reprezentant Partii Demokratycznej przeciw urzędującemu przywódcy Johnowi Quincy Adamsowi z Narodowej Partii Republikańskiej. Miesiąc po wyborach zmarła żona zwycięzcy Rachel, a ten obwinił rywala, który prowadził wyjątkowo brutalną, opartą na atakach personalnych kampanię. „Może Bóg Wszechmogący wybaczy jej mordercom. – stwierdził na pogrzebie. – Ja nie uczynię tego nigdy.”

1860-61

Abraham Lincoln wygrał, zdobywając zaledwie 39,8 proc. głosów. To najgorszy wynik w historii USA. Trzy miesiące później „New York Herald” oceniał, że prezydenta popiera tylko jedna czwarta osób, które na niego głosowały. Niechęć do Lincolna wynikała z faktu, że był postacią mało znaną nawet na Północy. Zaś południowcy widzieli w nim groźnego uzurpatora. W 10 z 15 stanów Południa za republikaninem nie opowiedział się ani jeden wyborca. Na 966 okręgów Lincoln zdobył 2.

„Zacny Abe nie przestaje robić z siebie głupca obrażającego inteligencję obywateli naszego pięknego kraju. – pisał dziennik „Salem Advocate” w przeddzień przyjazdu elekta do stolicy. – Jego przemówienia dowodzą, że prędzej osioł rykliwy zmieni się w szlachetnego lwa, niż pan Lincoln w męża stanu. Jako prawnik w każdym większym mieście Unii byłby zaledwie nędznym adwokaciną. Jako mówca nie dorasta do pięt pierwszemu lepszemu uczniakowi.”

Podczas debat zyskał opinię przeciwnika niewolnictwa, lecz naprawdę opowiadał się przede wszystkim za modernizacją infrastruktury, reformą bankową, utrzymaniem ceł ochronnych, rozbudową kolei i wielkich miast. Najlepszemu przyjacielowi Joshui Speedowi powiedział kiedyś: „Uważam się za wiga, choć niektórzy twierdzą, że wigów nie ma, są tylko abolicjoniści. A przecież ja sprzeciwiam się wyłącznie rozprzestrzenianiu niewolnictwa.”

Jako kongresmen popierał przepisy o chwytaniu zbiegłych niewolników i oddawaniu ich w ręce właścicieli. Ale dla plantatorów bawełny zwycięstwo Lincolna połączone ze zdobyciem przez republikanów większości w Kongresie oznaczało, że od tej pory Północ będzie narzucać Południu swoje przekonania.

Nim przybył do Waszyngtonu, by objąć władzę, Karolina Południowa ogłosiła, że występuje z Unii. Jej śladem poszły Missisipi, Floryda, Alabama, Georgia, Luizjana i Teksas. 11 marca 1861 roku zbuntowane stany przyjęły własną konstytucję deklarującą, że są niepodległym państwem. Miesiąc później padły pierwsze strzały. Na wojnie zginęło 620 tys. ludzi czyli – biorąc pod uwagę ówczesną populację – odpowiednik dzisiejszych 9 milionów.

Czytaj także: Dlaczego giną politycy? Historia politycznych zabójstw jest długa i okrutna

1869

Podczas pierwszej kadencji Lincolna wiceprezydentem był republikanin Hannibal Hamlin, jednak Zacny Abe w ramach scalania kraju postanowił zaprosić do Białego Domu demokratę z Południa i wybór padł na Andrew Johnsona. Przed inauguracją 4 marca 1865 r. wiceprezydent elekt pił całą noc. Na kaca zażył dwie szklanki whisky, i przemawiając, niezrozumiale bełkotał. Z szefem spotkał się dopiero 14 kwietnia, kilka godzin przed zamachem na jego życie.

Zawetował Ustawę o Prawach Cywilnych (CRA), która zrównywała wszystkich obywateli niezależnie od koloru skóry. Bezpodstawnie oskarżył trzech partyjnych kolegów o szykowanie zamachu stanu. Utrudniał ratyfikację przepisy CRA do ustawy zasadniczej, podczas kampanii, w pijanym widzie, porównywał się do Jezusa i ubliżał publiczności.

Kiedy usunął sekretarza wojny Edwina Stantona, Kongres wytoczył mu proces parlamentarny za złamanie przepisów o kadencji urzędników państwowych. Od impechmentu uratował Johnsona jeden głos w Senacie. Kończył rządy okryty taką hańbą, że prezydent elekt Ulysses Grant nie chciał z nim jechać na zaprzysiężenie jednym powozem. Ostatecznie Johnson w ogóle się nie zjawił.

Abraham Lincoln i Andrew Johnson Fot.: Photo12 / Zuma Press

1876-77

W głosowaniu powszechnym Samuel J. Tilden zdobył niespełna 300 tys. głosów więcej niż Rutheford B. Hayes, jednak decydowało Kolegium Elektorów, gdzie większość wynosiła wówczas 185 głosów. Po obliczeniu wyników z niemal wszystkich stanów, Tilden zebrał 184 głosy elektorskie, Hayes – 166, zatem demokracie brakowało jednego. Na Florydzie, w Karolinie Południowej i Luizjanie czyli regionach prodemokratycznych czarnych obywateli jednomyślnie wybierających republikanów nie dopuszczał do urn Ku Klux Klan.

Elektorzy odmówili uznania wyników i przesłali Izbie Reprezentantów odrębne sprawozdanie. Głosy powinien liczyć przewodniczący Senatu, lecz Thomas W. Ferry był republikaninem, większość w połączonych izbach mieli demokraci, zatem powołano specjalną komisję: pięciu republikanów, tyluż demokratów, po dwóch członków Sądu Najwyższego reprezentujących obie partie, plus sędziego niezależnego Davida Davisa. Ten jednak przed rozpoczęciem obrad został wybrany do legislatury Illinois. Ponieważ w SN nie było więcej demokratów ani niezależnych, jego miejsce zajął republikanin Joseph P. Bradley.

Komisja stosunkiem 8:7 zaliczyła kontrowersyjne głosy Luizjany, Karoliny Południowej, Florydy plus Oregonu na korzyść Hayesa, a demokraci zaczęli wygłaszać wielogodzinne przemówienia, by zastopować procedurę i uniemożliwić nowo wybranemu prezydentowi objęcie urzędu w konstytucyjnym terminie.

Republikanie poszli na ustępstwa, demokraci spuścili z tonu. 2 marca szef Senatu ogłosił, że Hayes zdobył 185 głosów elektorskich przy 184 dla Tildena. Dziś wiemy, że słusznie przyznano mu Karolinę Południową i Luizjanę, oszukańczo – Florydę, więc w Białym Domu winien zamieszkać Tilden. Zwycięzca dowiedział się o wyniku niecałą dobę przed upływem terminu.

1933

Trzy tygodnie przed inauguracją prezydentury Franklin Delano Roosevelt o mało nie zginął z rąk zamachowca. Kiedy 14 lutego schodził z podium po przemówieniu do mieszkańców Miami, murarz Giuseppe Zangara otworzył ogień z karabinu maszynowego. Elekt nie odniósł obrażeń, jednak życie straciło kilka osób, w tym burmistrz Chicago – Anton Cermak. Roosevelt złożył przysięgę 4 marca.

1961

Po rewolucji z Kuby uciekły tysiące specjalistów. Produkcja dramatycznie spadła, państwowa kasa świeciła pustkami, więc Fidel Castro zwrócił się o pomoc do Moskwy. Zaproponował sprzedaż cukru i owoców za ropę. Pod naciskiem Waszyngtonu działające na wyspie rafinerie Shella, Esso i Standard Oil odmówiły przetwarzania sowieckiego surowca, więc Castro je znacjonalizował.

W odwecie prezydent Dwight D. Eisenhower zakazał eksportu na Kubę wszelkich towarów poza żywnością i lekami. Reżim odpowiedział przejęciem własności amerykańskich firm. Biały Dom zerwał stosunki dyplomatyczne z Hawaną i – trzy tygodnie przed inauguracją Johna F. Kennedy’ego – zaakceptował plan obalenia dyktatora.

Kiedy młody demokrata objął urząd, generałowie poparli realizację zamiarów jego poprzednika, obiecując, że akcja wywoła powstanie. Tego samego zdania był Eisenhower. Nocą z 16 na 17 kwietnia 1961 r. w Zatoce Świń wylądował desant 1400 kubańskich emigrantów wyszkolonych i wspieranych przez CIA. Trzy dni później armia rewolucyjna wzięła do niewoli 1202 jeńców.

Castro osobiście przesłuchiwał ich w studiu telewizyjnym, czternastu sądy skazały za przestępstwa popełnione przed rewolucją, resztę rząd wymienił za leki i żywność warte 58 mln dol. W sierpniu podczas szczytu Organizacji Państw Amerykańskich Che Guevara przekazał Kennedy’emu notatkę: „Dzięki za Zatokę Świń. Rewolucja jest teraz o wiele silniejsza.”

John Fitzgerald Kennedy, 35. prezydent USA Fot.: Photo12 / Zuma Press

2000-01

Wyborcy z Florydy głosowali za pomocą dłutek i młotków. Czytniki odrzucały jako nieważne karty, których dłutka nie przebiły, zostawiając tylko nadcięte wybrzuszenia czyli – wedle fachowej nomenklatury – wycinki „zwisowate”, „ciężarne”, „nadęte”, „dołeczkowate” oraz „drzwiczkowe”. Po pięciu tygodniach ręcznego liczenia, Sąd Najwyższy mianował prezydentem George’a W. Busha.

Ze względu na drastyczne skrócony okres transformacji przywódca nie miał czasu zapoznać się z raportami wywiadu i wyrobić sobie zdania na temat sytuacji międzynarodowej. Zdaniem niektórych speców popełnione wówczas błędy przyczyniły się do zamachów 11 września.

Natomiast demokratyczny personel Białego Domu był tak wściekły z powodu przegranej Ala Gore’a, że kiedy nowy prezydent wprowadził się do rezydencji, zastał zdewastowane łazienki, połamane meble, przyklajstrowane do prowadnic szuflady, uszkodzone zamki i graffiti na ścianach.

Tłumaczenie: Piotr Milewski

Czytaj więcej: Jak Trump może osłabić Bidena, nim ten obejmie stanowisko? Do dyspozycji ma cały arsenał środków

Newsweek: Wydanie amerykańskie 47/2020 Fot.: Newsweek
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł3 promile i… sprawdził “Passeratim” wytrzymałość ciężarówki
Następny artykułApel od Marszałka Władysława Ortyla – ,,Podziel się życiem’’