A A+ A++

Melomani, krytycy muzyczni i twórcy są zgodni – to jedno z najważniejszych dzieł francuskiego kompozytora. „Opowieści Hoffmanna” powstawały przez trzy lata (1877-1880) i są oparte na trzech opowiadaniach E.T.A. Hoffmanna. Każde z nich to historia miłosna (do Olimpii, Antonii i Giulietty) z autorem w roli głównej. Niestety, Offenbach premiery nie doczekał, zmarł pięć miesięcy wcześniej. Ale jego dzieło stało się sławne na całym świecie.

Marzenie każdego reżysera

– Wyreżyserowanie „Opowieści Hoffmanna” jest chyba marzeniem każdego reżysera. Nie tylko ze względu na stymulującą, inspirującą, pełną cytatów muzykę, ale też na konieczność zbudowania własnej dramaturgii. Jest wiele wersji tej opery, pełna trwałaby ponad 6 godzin, dlatego każdy teatr, każdy dyrygent i każdy reżyser najpierw muszą zadecydować o tym, które jej wydanie jest wersją na nasz czas i teatr, w którym pracujemy. Dla mnie kluczem stała się postać muzy – to muza rozpoczyna i kończy spektakl – mówił “Wyborczej” tuż przed premierą Michał Znaniecki. 

Obok muzy u boku Hoffmanna pojawiają się cztery kobiety. Wszystkie partie zaśpiewały Katarzyna Oleś-Blacha i Marcelina Beucher.

– „Opowieści Hoffmanna” to cztery bajki o poecie, który na swojej drodze spotyka cztery różne kobiety. W rzeczywistości poznane bohaterki razem tworzą kobiecy ideał. Mężczyźni chcieliby bowiem, by ich żony były tak inteligentne i niezależne jak Stella, wrażliwe, delikatne, o artystycznej duszy jak Antonia, wyuzdane seksualnie jak Giulietta, a przy okazji automatycznie, niczym robot sprzątały, zmywały czy uprawiały z nimi seks jak Olimpia. Nad taką prymitywną wizją pracował już sam Freud –  tłumaczył Znaniecki. 

Historia możliwa

Reżyser nie chciał się jednak zagłębiać się w psychologię i budować wizji freudowskiej. – Na deskach Opery Krakowskiej opowiadamy historię teraźniejszą i możliwą. Chcieliśmy, by jak najwięcej elementów było uzasadnionych, by spektakl był spektakularny, ale bardzo wierny. Jak wytłumaczyć na przykład różowe okulary Coppeliusa, które zmieniają percepcję świata i pozwalają zakochać się w automacie? Takie wirtualne okulary 4D wykorzystywane są w grach, mamy je nawet w domach – wyjaśniał.

Dzieło Offenbacha z XIX wieku twórca przełożył na czasy współczesne. Inscenizacja spektaklu jest niezwykle aktualna – Znaniecki wykorzystał multimedia i nowoczesne technologie, dzięki którym widzowie przeniosą się na chwilę do laboratorium czy interaktywnego muzeum. 

W rolach głównych: Tomasz Kuk i Dominik Sutowicz (Hoffmann), Katarzyna Oleś-Blacha i Marcelina Beucher (Olimpia, Antonia, Giulietta, Stella) oraz Monika Korybalska i Iryna Zhytynska (Muza, Nicklausse). Scenografię przygotował Luigi Scoglio, choreografię Diana Theocharidis, światło Bogumił Palewicz, a chór Jacek Mentel. 

Transmisja „Opowieści Hoffmanna” w reżyserii Michała Znanieckiego 9 kwietnia (piątek) o godz. 18 na platformie Play Kraków (www.playkrakow.com). Bilety w cenie 10 zł. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZgłoś się do udziału w Ogólnopolskim Konkursie Recytatorskim – zapisy do 29 kwietnia
Następny artykuł“j@ online – bezpieczny w sieci”