A A+ A++

Już czwarta z rzędu porażka Polek w Lidze Narodów. Zderzenie z Chinkami było bardzo bolesne – pierwszy set zakończył się wynikiem 8:25. Później Biało-Czerwone podjęły walkę, ale nie uniknęły przegranej 0:3.

Sebastian Szczytkowski

Sebastian Szczytkowski


Materiały prasowe
/ FIVB
/ Na zdjęciu: Martyna Czyrniańska

Za obiema drużynami były trzy kolejne porażki w Lidze Narodów Kobiet. Polska została pokonana przez reprezentacje USA, Belgii i Włoch. W ten sposób wypadła z miejsc premiowanych awansem do ćwierćfinału, a i musiała uważać na będące niżej w tabeli zespoły. O przełamanie grała z Chinkami, które nie poradziły sobie kolejno w meczach z Amerykankami, Japonkami i Brazylijkami.

Stefano Lavarini próbował przeciwstawić mocy Chinek trzy czołowe atakujące polskiej ligi. Za przyjęcie odpowiadały na początku meczu Martyna Czyrniańska i Weronika Szlagowska, a w ataku została ustawiona Olivia Różański. Ponadto Joanna Wołosz miała liczyć na środkowe Agnieszkę Kąkolewską i Annę Stencel. Włoch poprosił o pierwszą przerwę na żądanie i głęboko spojrzał w oczy swoim siatkarkom przy wyniku 3:9.

Lavarini starał się obudzić Weronikę Szlagowską i Annę Stencel, ale przerw było zdecydowanie za mało, żeby powiedzieć o wszystkich błędach. Pierwszy set w wykonaniu Polek wyglądał katastrofalnie. Wynik 8:25 poszedł w świat, nie przystoi ponosić takich porażek w elicie. Na boisko weszły w trakcie demolki Zuzanna Górecka, Aleksandra Gryka i Monika Fedusio, ale wiele nie zdziałały.

ZOBACZ WIDEO: #dziejewsporcie: tak wyglądają wakacje reprezentanta Polski

Górecka i Gryka zostały w szóstce na drugiego seta. Reprezentacja Chin nie kombinowała. Grała rzetelnie i rzadko oddawała punkty przeciwniczkom własnymi błędami. Wcześnie dała się we znaki Polkom również wszystkimi elementami siatkarskimi. Azjatki nie mogły jednak liczyć na równie banalną przeprawę w kolejnej partii.

Polska prowadziła 9:8, więc już w tym momencie zdobyła więcej punktów niż we wstydliwym secie. Rozpoczęła się walka, a nawet inicjatywa była delikatnie po stronie Biało-Czerwonych. Wyniki 12:10, 15:13 były dobrym sygnałami. Chinki odwróciły wynik głównie dzięki blokom na Czyrniańskiej oraz Góreckiej. W drugim secie faworytki wygrały 25:23.

Chinki prowadziły 2:0 w setach, ale już czuły opór i nie mogły pozwalać sobie na rozluźnienie. Polki podjęły rękawice, ale patrząc całościowo, wiele w tym meczu nie zdziałały. Azjatki zamknęły mecz punktem na 25:20 w trzecim secie.

Przedostatnim przeciwnikiem Polski w części zasadniczej będzie Dominikana. Ten mecz zostanie rozegrany w sobotę.

Polska – Chiny 0:3 (8:25, 23:25, 20:25)

Polska: Wołosz, Czyrniańska, Różański, Stencel, Kąkolewska, Szlagowska, Stenzel (libero) oraz Górecka, Fedusio, Gryka, Jurczyk

Chiny: Yuan, Diao, Gong, Wang, Jin, Li, Wang (libero) oraz Cai

Czytaj także: Fabian Drzyzga ujawnił, dlaczego nie dostał powołania
Czytaj także: Niespodziewana bohaterka finału Tauron Ligi odchodzi

Czy Polska wygra mecz z Dominikaną w Lidze Narodów Kobiet?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Zgłoś błąd

WP SportoweFakty
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNadal odpowiada Serenie Williams. “Dziękuje za to wyznanie”
Następny artykułŻona obrońcy Azowstalu w Polsat News: Nasze łzy są jak stal