Jarosław K. Kowal: Wiesz już, co się dzieje?
Natalia Kałucka: Właściwie to trochę jeszcze do mnie nie dociera.
Czyli nie wiesz, że jesteś mistrzynią świata?
– Na początku nie wierzyłam, że dałam radę. Że mogłam tego dokonać. Tym bardziej że w tym sezonie z moją formą różnie bywało.
W Moskwie po decydującym biegu wyglądałaś na… zawstydzoną.
– Nie widziałam, jak się zachować. Gdy weszłam do finałowej czwórki, byłam speszona, nieśmiała. Potem długo oswajałam się z myślą, że zdobyłam mistrzostwo świata. Zawsze tego chciałam, ale to było marzenie na przyszłość. Wyobrażałam sobie, że jeśli się uda, to kiedyś, kiedy już będę doświadczoną zawodniczką. Za mną przecież dopiero pierwszy seniorski sezon.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS