Transportery opancerzone „Rosomak”, moździerze samobieżne „Rak”, wyrzutnie przeciwpancerne „Spike” i przeciwlotnicze „Grom”, samobieżne zestawy przeciwlotnicze „Poprad” i „Hibneryt”, a także śmigłowce „Sokół”, samoloty wielozadaniowe F-16 i bezzałogowe drony wzięły w piątek, 10 września, w inauguracji ćwiczeń „Ryś 21” na poligonie w Nowej Dębie.
W nowodębskim środku Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych od piątku, 10 września, ćwiczy 12 Szczecińska Dywizja Zmechanizowana. Ponad 4000 żołnierzy i 1000 pojazdów przybyło do Nowej Dęby ze Szczecina, Koszalina i okolic. Część jednostki przebyła trasę przez cały kraj drogami publicznymi, co było pierwszym elementem ćwiczeń.
W rozpoczęciu manewrów „Ryś 21” uczestniczył minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Podkreślał on sprawność jednostek Wojska Polskiego i ich mobilność, pozwalającą na szybki przerzut wojska z jednego końca kraju na drugi.
– To bardzo istotne w obliczu zagrożeń, jakie się rodzą. Oprócz wzmacniania liczebności Wojska Polskiego, bardzo istotne jest wyposażanie go w najnowszy sprzęt. Widzieliśmy dziś żołnierzy różnych rodzajów wojsk współpracujących ze sobą, żeby zapewnić bezpieczeństwo ojczyźnie- stwierdził M. Błaszczak.
W obecności ministra, żołnierze z Zachodniopomorskiego, którzy pierwszy raz ćwiczyli na nowodębskim poligonie, symulowali odparcie ataku przeważających sił przez kompanię wojsk zmechanizowanych, przy wsparciu lotnictwa.
Ćwiczenia w Nowej Dębie potrwają do 22 września. W planach są ostre strzelania, również artyleryjskie, zarówno dzienne, jak i nocne, a także szereg innych elementów wojskowego rzemiosła.
fot. Bogdan Myśliwiec
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS