A A+ A++
Wojna bije w lądowe wiatraki, a morskie topi ryzyko
Wojna bije w lądowe wiatraki, a morskie topi ryzyko
fot. Peter Adams Photography / / Shutterstock

Skutki pandemii oraz rosyjskiej agresji na Ukrainę coraz mocniej wpływają na inwestycje w odnawialne źródła energii. Dotyczy to już nie tylko budowy lądowych wiatraków, ale także planowanych morskich farm wiatrowych na Bałtyku.

Narasta niepewność w branży OZE związana z zapewnieniem dostaw niezbędnych surowców do rozwoju. Zainteresowanie czystą energią wzrasta nie tylko w związku z unijnym Zielonym Ładem, ale także ze względu na rosnące ceny energii i konieczność szybszego uniezależnienia się od surowców kopalnych importowanych z Rosji.

Wojna na Ukrainie podnosi presję na zmiany, co Komisja Europejska ogłosiła jako pakiet RePowerEU, w którym planuje między innymi jeszcze bardziej przyspieszyć inwestycje w OZE. Jednocześnie wojna spowodowała duże zakłócenia w dostawach stali i surowców, które są wykorzystywane w instalacjach OZE. Stal, aluminium, nikiel – ważne surowce w produkcji turbin wiatrowych mocno podrożały.

Producenci turbin wiatrowych już od wielu miesięcy zmagają się z drożejącymi surowcami, co odbiło się negatywnie na ich wynikach. Wojna to kolejny, negatywny czynnik, który sprawił, że ceny stali wzrosły o 40 proc. Rosja i Ukraina są dużymi dostawcami blachy walcowanej używanej przy konstrukcji wiatraków. Co prawda można pozyskać stal z innych kierunków, ale jest ona o połowę droższa.

Turbiny wiatrowe na minusie

Inflacja, problemy z pozyskaniem surowców i wydłużające się terminy inwestycji sprawią, że główni producenci turbin mają za sobą bardzo trudny rok i z niepokojem patrzą na ten rok. W ostatnich miesiącach spadek zamówień i wzrost kosztów spowodowały, że Siemens Gamesa Renewable Energy (SGRE) i GE Renewables zanotowały straty.

Firmy robią wszystko, by wyjść na swoje i nadal powiększać zamówienia, podnosząc jednocześnie ceny. Od marca SGRE ma już nowego prezesa. Duński Vestas w sprawozdaniu finansowym podał, że w ciągu roku średnia cena sprzedaży w nowych zamówieniach wzrosła o 20 proc. z 0,71 mln euro/MW pod koniec 2021 r. do 0,86 mln euro/MW w czwartym kwartale 2021 r.

– Presja łańcucha dostaw i rosnące koszty materiałów były obecne przez cały 2021 r. i spodziewamy się, że utrzymają się one w 2022 r. Ta kombinacja czynników miała wpływ na rentowność firmy Vestas, ale jak dotąd nie okazała się trudna do przezwyciężenia w odniesieniu do wykonywanych projektów. Jeśli chodzi o polskie projekty budowlane, nie zaobserwowaliśmy znaczących opóźnień. Nadal utrzymujemy znaczną obecność i zamierzamy opierać się na poddostawcach i usługodawcach w Polsce, do których skierowaliśmy w ostatniej dekadzie ponad 770 mln euro – poinformował portal WysokieNapiecie.pl John Wawer, rzecznik Vestas Wind Systems

Fala zalewa morskie wiatraki

Rosnące koszty budowy wiatraków będą szczególnie dotkliwe dla inwestorów w morskiej energetyce wiatrowej. Polska cena maksymalna energii z morskiej farmy wiatrowej, jaką ustalono w marcu w ubiegłym roku, wynosi 319,6 zł/MW i teraz już nie jest adekwatna. Rozporządzenie ustala maksymalny poziom, a Urząd Regulacji Energetyki wydawał indywidualne decyzje dla poszczególnych projektów i teraz czekają one na zatwierdzenie przez Komisję Europejską.

Przygotowanie i budowa farm wiatrowych offshore trwa około 5-7 lat, więc w tym czasie wiele może wydarzyć się na rynku, co pokazał ostatni rok. Polscy Inwestorzy są teraz w trakcie wyboru dostawców i pozyskiwania finansowania, więc poziom gwarantowanej ceny za energię jest dla nich arcyważny. Branża apeluje o pilne wdrożenie przepisów dookreślających termin, od którego liczona jest waloryzacja kontraktu różnicowego w ramach mechanizmu wsparcia.

Według najnowszego projektu zmiany ustawy o OZE, po otrzymaniu decyzji Komisji Europejskiej o zatwierdzonym wsparciu projektów offshorowych, prezes URE mógłby ustalić nową cenę kontraktu różnicowego, uwzględniająca waloryzację o wskaźnik inflacji, jaka w międzyczasie była. To oznacza waloryzację od pierwszej decyzji prezesa URE, co branża popiera. Chodzi też o to, by na nowo nie otwierać dyskusji o cenie maksymalnej, ale odpowiednio ją zabezpieczyć na przyszłość.

„Założenia przyjęte do kalkulacji ceny maksymalnej odbiegają od realiów ekonomicznych, z którymi mamy obecnie do czynienia. Wpływa na to wiele czynników, w tym niekorzystne wahania kursowe. Różnica na osi czasu pomiędzy określeniem ceny maksymalnej (IQ 2021 r.), a podpisaniem głównych umów i rozpoczęciem budowy (ok. 2025 r.) stała się zbyt dużym ryzykiem. Elementy te wpływają na koszt finansowania bankowego oraz oczekiwań inwestorów względem stopy zwrotu z projektu (IRR)” – wskazała Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, prezes Baltic Power, w uwagach do projektu nowelizacji ustawy o OZE.

Inne rozwiązanie to bardziej aktualne przeliczenie kursu euro. „Ustalona cena maksymalna na poziomie 319,6 zł/MWh odpowiada – zgodnie z uzasadnieniem do rozporządzenia – cenie 71,82 EUR/MWh. Zaproponowana zmiana polega jedynie na zmianie jednostki na EUR, a następnie powtórne jej przeliczenie na PLN w terminie najbliższym decyzji inwestycyjnej i podpisywania umów” – czytamy w uwagach Baltic Power.

Firmy przygotowują teraz wyliczenia. Global Wind Energy Council podaje, w przypadku morskiej farmy wiatrowej koszty kapitałowe turbin stanowią ok. 34 proc. całkowitego CAPEX-u, a w uśrednionym koszcie energii (LCOE) w całym 25-letnim okresie trwania projektu ok. 23 proc.

WysokieNapiecie.pl

O negatywnych skutkach rosyjskiej agresji na Ukrainę inwestycje w lądowe farmy wiatrowe. Kiedy skończy się ten kryzys? Przyszłość szara, czarna czy bardzo czarna? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl.

Tomasz Elżbieciak, Magdalena Skłodowska

Źródło:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKROSS napędza Rowerową Wiosnę w Radiu ZET
Następny artykułPrzy skrzyżowaniu Piastowskiej z Gazową powstanie nowy skwerek. Omówiono pomysły na zagospodarowanie