Służby prawne wojewody podkarpackiego uznały, że radny Paweł Grzęda z nowodębskiej Rady Miasta naruszył prawo prowadząc działalność gospodarczą z wykorzystaniem mienia gminnego. Ponieważ Rada Miasta w Nowej Dębie odmówiła wygaszenia mandatu radnemu, uznając, że zarzuty są chybione, wojewoda wydał zarządzenie zastępcze w tej sprawie.
– Wojewoda Podkarpacki stwierdził wygaśnięcie mandatu radnego Pawła Grzędy. Na zarządzenie zastępcze służy skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie, za pośrednictwem Wojewody Podkarpackiego, w terminie 30 dni od jego otrzymania – potwierdza Michał Mielniczuk, rzecznik prasowy Wojewody Podkarpackiego
Sprawa budzi spore kontrowersje. Wspomniana działalność gospodarcza na mieniu gminnym, zakwestionowana przez służby wojewody, to udostępnienie magistratowi samochodu na wyjazd służbowy i zakwaterowanie przez Samorządowy Ośrodek Kultury w Nowej Dębie jednego z występujących tam artystów w hotelu należącym do radnego. Według nowodębskich samorządowców, samochód (van) był udostępniony po cenie niższej niż rynkowa, zaś stawka hotelowa zapłacona przez SOK była taka sama, jaką zapłaciłby każdy gość hotelowy.
Przewodniczący Rady Miasta w Nowej Dębie prowadził obszerną korespondencję z wojewodą w obronie radnego P. Grzędy. Podawał argumenty prawne, podpierając to orzeczeniami sądowymi. W październiku radni podjęli uchwałę odmawiającą wygaszenia mandatu swojemu koledze. Nic to nie dało.
– W myśl art. 98a ust. 1 i 2 ustawy o samorządzie gminnym, jeżeli właściwy organ gminy, wbrew obowiązkowi wynikającemu z przepisów art. 383 § 2 Kodeksu wyborczego, w zakresie dotyczącym wygaśnięcia mandatu radnego, nie podejmuje uchwały, wojewoda wzywa organ gminy do podjęcia odpowiedniego aktu w terminie 30 dni. W razie bezskutecznego upływu terminu określonego w ust. 1, wojewoda, po powiadomieniu ministra właściwego do spraw administracji publicznej, wydaje zarządzenie zastępcze. Tak też stało się w tym przypadku – informuje M. Mielniczuk.
– Tak jak mówiłem wcześniej, w przypadku wygaszenia mi mandatu przez wojewodę, będę się odwoływał do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a jak będzie potrzeba, to i wyżej. Uważam, nie tylko ja zresztą, że nie było żadnych podstaw do pozbawienia mnie mandatu. Zarzuty są kuriozalne i będę udowadniał to na drodze sądowej – powiedział radny Paweł Grzęda.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS