A A+ A++

Wojewoda Piotr Ćwik nie zaangażuje się w spór między samorządami miasta i gminy, dotyczący finansowania oświaty – jak wskazano w odpowiedzi na prośbę wójta Jana Skrzekuta, „wojewoda nie może podjąć oczekowanych działań w przedmiotowej sprawie, gdyż pozostaje ona poza jego zakresem działania i kompetencji”.

Wniosek wójta opiniował Wydział Prawny i Nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie. Jak wskazano, reforma systemu oświaty wyposażyła organy gmin w wyłączne kompetencje do kształtowania sieci szkół, a wyposażenie kuratorów w możliwość wywierania wpływu na ten proces wymaga zmian legislacyjnych. 

– Ustalenie sieci publicznych szkół podstawowych należy do zadań radny gminy i brak jest w obowiązujących w tym zakresie regulacjach prawnych podstaw do tego, aby wojewoda ingerował w sposób wykonania tego zadania – czytamy w piśmie do wójta gminy Limanowa. 

Małopolski Urząd Wojewódzki wskazał ponadto, że zarówno uchwała w sprawie współdziałania samorządów w realizacji zadań kształcenia uczniów z terenu obu gmin została oceniona jako zgodna z prawem, podobnie jak uchwała ustalająca sieć szkół publicznych miasta Limanowa. 

– Jako organ administracji rządowej w terenie, wojewoda nie posiada uprawnień do wydawania poleceń czy też ingerowania w autonomiczne decyzje organów samorządu terytorialnego. Konstytucyjna zasada samodzielności jst nie pozwala na ingerencję organów administracji rządowej w ich merytoryczne zadania, stanowiłoby to bowiem naruszenie prawa i skutkowało nieważności podjętych przez niego decyzji – tłumaczą służby wojewody. 

Kryzys w relacjach obu samorządów na tle finansowania oświaty sięga 2017 roku, kiedy to po zmianie obwodów miejskich szkół problemy z rekrutacją do tych placówek mieli uczniowie z terenu gmin. Ten sam problem z rekrutacją powrócił w tym roku. Jak informował wojewodę wójt, odmówiono przyjęcia dzieci do limanowskich placówek 5 rodzicom dzieci do Szkoły Podstawowej nr 2 (Sowliny), 15 dzieciom do Szkoły Podstawowej nr 4 (Łososina Górna, Koszary, Walowa Góra, Młynne) oraz 24 rodzicom dzieci do Szkoły Podstawowej nr 3 (Stara Wieś, Lipowe). Według Jana Skrzekuta, uzasadniono to brakiem opłacalności prowadzenia oddziałów i warunkowano przyjęcie uczniów podpisaniem porozumienia między samorządami. – Całkowicie pomija się wkład pozostałych dzieci z terenu gminy, jakie przyjmowane są do szkół mniejskich na dopełnienie oddziałów. Na 2085 dzieci uczęszczających do samych miejskich szkół podstawowych, 628 osób to dzieci z terenu gminy Limanowa. Za te dzieci miasto Limanowa otrzymuje rocznie ponad 4 mln zł dodatkowo z tytułu subwencji oświatowej, a większość tych dzieci przyjmowana jest na uzupełnienie oddziałów. Mimo to, burmistrz twierdzi, że musi dopłacać do każdego ucznia – napisał wójt do wojewody.

Z kolei burmistrz Władysław Bieda przypomina, że 30% uczniów miejskich szkół stanowią dzieci z terenu gminy Limanowa i twierdzi, że realizacja zadań sąsiedniej gminy musi być oparta na porozumieniu, a ich realizacja powinna być pokryta ze środków własnych tamtego samorządu. – Samorząd gminy przyzwyczaił się do tego, że na terenie miasta kształconych jest ponad 600 dzieci z terenu gminy i miasto pokrywa wszystkie tego koszty. Tak dalej być nie może. To nie jest jakieś nadmierne oczekiwanie, że chcemy, by wszystko było realizowane w zgodzie z ustawą o samorządzie gminnym – ocenił.

Szerzej sprawę opisywaliśmy w artykule: Powrócił konflikt między samorządami. Wójt powiadomił wojewodę, burmistrz mówi nie jest to “dobry początek negocjacji”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKlinika ALLMEDICA – tu znajdziesz swojego specjalistę!
Następny artykułPolski program pożyczek dla dużych firm zatwierdzony przez KE. Wartość – 2,2 mld euro