A A+ A++

Strategia Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa wpisuje się w europejskie trendy. Gwiazdą nazwał wodór Frans Timmermans, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, który odpowiada za unijny plan Zielonego Ładu.

Kształt nowej polityki klimatycznej Wspólnoty budzi wiele emocji i wciąż pojawia się tam niekiedy więcej pytań niż odpowiedzi, ale powoli strategia mająca na celu maksymalizację obniżania emisji gazów cieplarnianych zaczyna nabierać realnych kształtów. Jednym z kierunków wydaje się być wodór – co ciekawe już kilka miesięcy temu Timmermans mówił o tym, że nawet huty w przyszłości miałyby przestawić się na to właśnie paliwo. Na razie to pieśń przyszłości, bo produkowana w ten sposób stal na dziś dzień nie byłaby absolutnie konkurencyjna, ale sam kierunek wodoru w Zielonym Ładzie zdaje się być już zaakceptowany. Pokazuje to m.in. powołana właśnie koalicja wodorowa przy Komisji Europejskiej.  

Wodór w UE

Przyjęta 8 lipca unijna strategia zakłada, że w miksie energetycznym wspólnoty zielony wodór, a więc pozyskiwany z odnawialnych źródeł energii (OZE) ma mieć nawet 14 proc. udziału w unijnym miksie energetycznym. To plan dość ambitny, bo dziś w Europie tylko 4 proc. wodoru pozyskuje się w taki sposób, a przeważająca część pochodzi jednak z brudnych paliw, czyli paliw kopalnych. Jak pisał „DGP”, czysty wodór ma się stać istotnym źródłem energii przede wszystkim w przemyśle ciężkim, a w przyszłości także w transporcie. – Chcemy udowodnić światu, że zielona stal jest możliwa. To bardzo ważne dla naszej polityki przemysłowej – mówił Timmermans powtarzając swoje deklaracje sprzed kilku miesięcy.  

Obecnie w UE produkuje się 9,8 mln ton wodoru rocznie, podczas gdy łącznie na świecie pozyskuje się go 74 mln ton. Samo używanie wodoru nie wiąże się z emisją dwutlenku węgla ani innych zanieczyszczeń, ale jego wpływ na środowisko zależy od tego, z czego jest wyprodukowany.

Wodór dla Polski

Polskie firmy rozwijają już swoje projekty wodorowe. PGNiG ogłosiło swój nowy program wodorowy w maju (pisaliśmy o tym na blogu). Składa się na niego kilka elementów – od produkcji „zielonego wodoru” poprzez jego magazynowanie i dystrybucję, aż do wykorzystania w energetyce przemysłowej. Polski koncern chce zarabiać na sprzedaży wodoru i usługach z nim związanych. Biorąc pod uwagę światowe trendy Polska, decydując się na pójście w tym kierunku, ma szansę rozwinąć nową gałąź przemysłu. – Rozpoczynamy działania, które pozwolą na stopniową dywersyfikację działalności PGNiG. Chcemy zbudować kompetencje w zakresie wodoru. Naszym celem jest wzbogacenie oferty biznesowej, co przełoży się na przychody ze sprzedaży nowego paliwa oraz usług z nim związanych, a także przyczyni się do wzrostu sprzedaży paliwa gazowego ogółem – mówił Jerzy Kwieciński, prezes PGNiG. Podkreślił, że celem spółki jest włączenie tego paliwa do miksu energetycznego. 

Ale to nie koniec. Ministerstwo Klimatu wraz z krajowymi firmami rozpoczęło już pracę nad polską strategią wodorową. Projekt został skierowany do konsultacji.

– Strategia wodorowa jest na etapie zaawansowanych prac w resorcie klimatu. Przygotowaliśmy wstępną wersję dokumentu pn. Program rozwoju technologii wodorowych w Polsce, nad którym prace trwały jeszcze w ministerstwie energii. Obecnie, zgodnie z ustawą o działach administracji rządowej, obowiązki w tym zakresie przejął Minister Klimatu. Chcemy dopracować ten dokument oraz skonsultować ze środowiskiem nauki i szeroko rozumianą branżą, po uzyskaniu akceptacji Ministra Klimatu – mówił w kwietniu portalowi Biznesalert.pl wiceminister klimatu Ireneusz Zyska.

Wodór w gazociągach

Swoje strategie wodorowe ogłosiły m.in. Norwegia i Niemcy. Ci ostatni, którzy z początkiem lipca przejęci przewodnictwo w UE zamierzają – jak donosiło Politico – zmienić regulacje pomocy państwowej w celu uniknięcia zjawiska ucieczki węglowej (carbon leakage) oraz wsparcia transformacji energetycznej. Notatka z 17 marca, do której dotarło Politico, sugeruje parcie Niemiec ku rewizji regulacji dotyczących wsparcia państwa dla energetyki po to, by krajowe plany wsparcia transformacji energetycznej nie były niezgodne z tymi przepisami. Ciekawe plany Rosji z kolei opisywał Biznesalert.pl. Według portalu Rosjanie mogliby wykorzystać wodór fioletowy, tworzony z wykorzystaniem nadwyżek energii z elektrowni jądrowych, i także słać go gazociągami do Europy – do tego mógłby służyć również Nord Stream 2. 

Jeśli zaś chodzi o zielony wodór, to Brytyjczycy testują m.in. zasilanie kilkuset domów i kampusu Uniwersytetu Keele, a Włosi chcą produkować wodór z OZE w północnej Afryce i ściągać go do siebie istniejącymi gazociągami.

KB

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBossowie polskiej mafii
Następny artykuł☀ Projekt LATO ☀ Bajki na trawie – spektakl już w czwartek!