A A+ A++

Na posesjach, w piwnicach domów stoi woda. Mieszkańcy z ulic Młynarskiej i Staropolskiej w Starachowicach borykają się z problemem zalewania ich nieruchomości i pytają czy mają wynająć różdżkarza, który znajdzie źródło wody, żeby powstrzymać dalszą degradację ich majątków. 

Mieszkańcy z ul. Młynarskiej i Staropolskiej nie mogą poradzić sobie w tej kwestii. Na ich zgłoszenie już dwa razy pojawiło się w terenie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Zostały zlokalizowane i naprawione pęknięte rury z wodą. Mieszkańcy odczekali miesiąc od tej interwencji, gdyż myśleli, że woda zejdzie z gruntu i ich problemy się skończą. Jednak tak się nie stało. Mieszkańcy złożyli pismo do Urzędu Miejskiego oraz do wodociągów z wnioskiem o rozwiązanie ich kłopotów. 

– Problemy zaczęły się pod koniec stycznia. Były dwie awarie, które zostały usunięte przez wodociągi. Od tamtej pory do chwili obecnej zbytnio nic się nie zmieniło. Sprawa była zgłaszana do Urzędu Miejskiego o wody gruntowe. Wszyscy nas zbywają. Jest odpychanie od urzędu do urzędu, a my się dalej borykamy z tym problemem. Sąsiad wypompowuje studnię dzień w dzień. Mamy podmyte podmurówki. Popękane elewacje. Na jednej z posesji przy Młynarskiej nie ma ani grama trawy, jest po prostu błoto. Chcielibyśmy, żeby ktoś w końcu zainterweniował i ktoś nam pomógł – powiedziała pani Sylwia.

– Nigdy tak nie było. Przez moją posesję idą dwie rury, które miały za zadanie odprowadzać deszczówkę. W chwili obecnej wody spływającej z ul. Młynarskiej jest tyle, że ich przekrój jest za wąski. To trzeba naprawić. Był radny, zrobił zdjęcia i nic się nie zmieniło. Tak nie może być – powiedział pan Hamera. 

– Powstał nowy blok. Są mokre tereny na działce, gdzie była wycinka i wjeżdżał ciężki sprzęt. My możemy tylko gdybać. Jak zwykli mieszkańcy mają zlokalizować tą wodę? Chodzić po posesjach z różdżką? – Dodała pani Sylwia. 

– To jest problem działki numer 188 – między ulicą Młynarską, a ulicą Zacisze. Tam są łąki. Ściągałam komisje i mam pisma na to, że tam są żyły wodne od ulicy Kościelnej, które wybijają. Do końca 2020 roku miała być zrobiona działka 188. Urząd się pozbył problemu, bo ta działka została sprzedana deweloperowi. Jeżeli Urząd Miasta zrobiłby wtedy odwodnienie tej działki 188, ani Młynarska, ani Staropolska nie miałyby tego problemu. W tej chwili na tej działce są bagna, a teren szykowany jest pod budowę bloku – dodała mieszkanka ul. Młynarskiej. 

– W piwnicach, studniach, szambach cały czas jest taki sam poziom wody. Codziennie woda jest wypompowywana i codziennie wraca. Co wieczór muszę wypompować wodę. Gdybym tego nie robił, to bym miał wodę po kostki w piwnicy, gdzie mam opał, ziemniaki, wszystkie przetwory – dodał mieszkaniec kolejnej posesji. 

Problem dotyczy około ośmiu posesji. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNabór producentów do mapy „Nawigator lubuski”
Następny artykułGdy choroba przedłuża się, a kończy się zasiłek chorobowy