– Woda jest brudna, mętna, śmierdzi, niszczy armaturę i urządzenia sanitarne, nie dajmy sobie wmówić, że spełnia normy jakości. Nie rozumiem, dlaczego mamy za nią płacić – pisze w liście do redakcji mieszkanka Mszany Dolnej, poruszając problem ujęcia „Szklanówka” na górze Lubogoszcz.
Przypomnijmy, że podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Mszanie Dolnej szeroko dyskutowano nad sprawą domniemanego zasilania wodociągu przy ujęciu progowym „Szklanówka” na górze Lubogoszcz przez pompę umieszczoną w potoku, z pominięciem jakiegokolwiek uzdatniania. – Dla mnie to afera kryminalna, bo to narażenie mieszkańców na utratę zdrowia – mówił przewodniczący Janusz Matoga. W imieniu użytkowników wodociągu wypowiedziała się wiceprzewodnicząca Janina Flig. – Od kilku miesięcy kupujemy wodę do celów spożywczych, dlatego nosimy się z zamiarem wystosowania pisma, w którym poinformujemy, iż nie będziemy płacić za miejską wodę. Bo jakim prawem? – pytała.
Poniżej publikujemy treść listu, który wysłała do nas w tej sprawie mieszkanka Mszany Dolnej:
Z dużym zainteresowaniem przeczytałam państwa artykuł o jakości wody w Mszanie Dolnej. Jest to temat istotny dla mnie, ponieważ sama jestem osoba korzystającą z wody z wodociągu Szklanówka. Wygląda na to ze mieszkańcy prawobrzeżnej Mszany ulegli zbiorowej halucynacji i usilnie upierają się, że woda nie nadaje się do spożycia podczas gdy sanepid, pani burmistrz i ZGK twierdzą, że pijemy czystą wodę spełniająca wszystkie normy.
Ponieważ sama w sierpniu kontaktowałam się z sanepidem w tej sprawie chciałabym zamieścić kilka zdjęć tej krystalicznie czystej wody.
Na pierwszym zdjęciu 3 słoiczki: lewy – woda pobrana wieczorem w dniu 17.08.2021, środkowy – woda pobrana około południa 18.08.2021, prawy – dla porównania woda mineralna. W tym okresie w Mszanie Dolnej były silne opady deszczu. Sanepid pobrał próbki wody dopiero 23 sierpnia, kiedy woda znacznie się już oczyściła. W oficjalnym piśmie poinformowano mnie, że woda spełnia wymogi tzn. nie ma w niej E. Coli. Co do mętności, ZGK udzielił odpowiedzi, że mogły mieć na to wpływ opady deszczu, awarie (jakie i kiedy nie podano) i prace nadleśnictwa. Czyli stały repertuar, który słyszymy od lat.
Dodam, że zdarza nam się pić przegotowaną wodę deszczową, ponieważ dla dużej rodziny nie jestem w stanie zakupić wystarczającej ilości wody mineralnej do picia, gotowania i mycia. Woda w kranie jest czasami tak zamulona, że mimo zamontowania w domu filtrów nadaje się co najwyżej do spłukania toalety.
Nie rozumiem, dlaczego mamy płacić za wodę jeżeli do celów spożywczych kupujemy wodę mineralną. Dodatkowo ponieśliśmy koszty montażu i zakupu filtrów, które wymagają wymiany bardzo często, ponieważ zapychają się błotem i przy takim stopniu mętności nie spełniają swojej funkcji. Woda jest brudna, mętna, śmierdzi, niszczy armaturę i urządzenia sanitarne, nie dajmy sobie wmówić, że spełnia normy jakości
Załączam jeszcze kilka zdjęć wody z ujęcia Szklanówka. Może Limanowa.in zachęci mieszkańców do publikowania swoich zdjęć i obserwacji odnośnie jakości wody w tym wodociągu.
Z poważaniem
Mieszkanka Mszany
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS