A A+ A++

– Zapomnieliśmy o tym, że 12 miesięcy temu byliśmy praktycznie w “lockdownie” i obowiązywała godzina policyjna – zauważa turyński dziennik tuż po tym, gdy padły dobowe rekordy zakażeń od początku pandemii COVID-19.

“La Stampa” przypomina na swoich łamach, o czym informowano przed rokiem: w ostatnich dniach grudnia 2020 roku notowano po około 19 tys. przypadków zakażeń i od ponad 400 do 500 zgonów. Rok później wykrytych zostało 54 tys. infekcji i zmarły 144 osoby.

Na intensywnej terapii są głównie niezaszczepieni

W pierwszą rocznicę rozpoczęcia szczepień przeciwko COVID-19 dziennik zaznacza też, że na intensywnej terapii są przede wszystkim ci, którzy postanowili się nie zaszczepić. Podaje przykład z regionu Piemont: na 53 pacjentów na reanimacji 41 nie zaszczepiło się, a pozostałych 12 osób ma poważne choroby współistniejące.

“La Stampa” stwierdza jednocześnie, że w związku z szybko szerzącym się wariantem Omikron potrzebna jest wyjątkowa czujność.

Włochy, które znalazły się w czwartej fali pandemii, ponoszą konsekwencje “błędnych decyzji innych” państw – ocenił doradca ministerstwa zdrowia Walter Ricciardi w dzienniku “Il Messaggero”.

“Potrzebne są restrykcje dla osób niezaszczepionych”

– To nie przypadek, że trzy warianty koronawirusa, które charakteryzowały rok 2021, nadeszły z trzech mniej ostrożnych krajów – powiedział ekspert. Jako przykład podał Wielką Brytanię, która jego zdaniem “nie zrobiła nic, by zatrzymać wirusa”. Wymienił też Indie, które “obniżyły czujność” i RPA, gdzie zaszczepiono niewiele osób.

Ricciardi wyraził obawę, że we Włoszech liczba zakażeń wzrośnie do ponad 100 tys. dziennie. – Ale nie sądzę, że wróci totalny lockdown – zastrzegł ekspert. W jego opinii potrzebne są restrykcje dla osób niezaszczepionych, bo to one obciążają służbę zdrowia.

Prasa zwraca uwagę na konsekwencje obecnej fali pandemii; jak zauważa, we Włoszech jest obecnie pół miliona aktywnie zakażonych, a 2,5 mln osób przebywa na kwarantannie z powodu kontaktu z zainfekowanymi. Dziennik “Il Mattino” pisze o groźbie “paraliżu” pracy niektórych służb z powodu braku personelu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNiespokojnie w górach. Świąteczne interwencje ratowników GOPR Bieszczady
Następny artykułW naszym powiecie dziś 11 infekcji