A A+ A++

Po fali oburzenia za antysemickie wpisy doradca wojewody pomorskiego twierdził, że ktoś zhakował jego profil na Twitterze. Teraz wicewojewoda utrzymuje, że ponad dwa lata temu padł ofiarą włamania na konto Facebooka, z którego miały być wysyłane propozycje zawodowe i seksualne do działaczki PiS z Gdyni.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoronawirus. Zakażonego personelu USK mogło być mniej?
Następny artykułOd poniedziałku emeryci mogą więcej dorobić do swoich świadczeń