Prokuratura Generalna pracuje nad prawem zakazującym używania biało-czerwono-białej flagi narodowej i herbu Pogoń – poinformowała państwowa telewizja.
Symbole te są na terenie Białorusi używana od średniowiecza i czasów Wielkiego Księstwa Litewskiego. W 1918 roku jako symbole państwowe przyjęła je ogłaszająca niepodległość Białoruska Republika Ludowa. W czasach sowieckich używała ich opozycja narodowa, w 1991 roku ponownie stały się barwami niepodległej Republiki Białoruskiej i były nimi do objęcia rządów przez Alaksandra Łukaszenkę. Obecnie są powszechnie używane przez przeciwników reżimu, za co grozi kara wysokiej grzywny.
Jak poinformowała białoruska telewizja państwowa, “na wniosek stu nieobojętnych obywateli” Prokuratura Generalna pracuje nad uznaniem biało-czerwono-białej flagi i herbu Pogoń za symbole ekstremistyczne.
Jednym z argumentów ma być wykorzystywanie ich także przez formacje białoruskie kolaborujące z III Rzeszą. Zarzut ten odpiera na Facebooku niezależny historyk Ihar Mielnikau.
– Nad Kremlem także powiewa flaga, którą Własow, Szkuro i inni pomocnicy Hitlera wywieszali nad sztabami i nosili na naszywkach. Swoją drogą, francuski legion Wehrmachtu pod Borodino w 1941 roku także nosił państwowe barwy na niemieckich mundurach. I co? I nic. To jedna ze stron historii tych państw – podkreśla badacz.
Liderka opozycji, kontrkandydatka Łukaszenki w wyborach prezydenckich Swiatłana Cichanouskaja stwierdziła, że ostatnie czego reżim potrzebuje, to “imitacja poparcia i walka z symbolami wolności”.
– Reżim boi się połączenia dwóch kolorów. Ale zakazując symboli narodowych i zastępując je swoimi własnymi, państwowymi, jedynie popularyzuje biało-czerwono-białą flagę wśród narodu. Bo ona staje się symbolem sprawiedliwości, honoru i jedności – podkreśla opozycjonistka.
Mińsk: 87-latka skazana za “opozycyjną” flagę na balkonie
Co ciekawe, za historycznymi barwami wstawił się też Waleryj Waraniecki, deputowany zawsze wiernej Łukaszence parlamentarnej Izby Reprezentantów.
– Biało-czerwono-biała flaga jest pierwszą flagą państwową naszej odrodzonej Białorusi. Pod nią robiła ona pierwsze kroki w stronę umocnienia swojej narodowej suwerenności i niepodległości.
Na kuriozalne działania Prokuratury Generalnej zareagowała opozycyjna Rada Koordynacyjna. Zainicjowała ona w internecie zbiórkę podpisów w obronie barw narodowych.
– Uważamy, że zakaz wykorzystywania biało-czerwono-białych symboli nie jest uzasadniona niczym innym, niż tylko polityczną presją na obywateli niezgodnych z działaniami władz. Wierzymy, że obywatele powinni mieć prawo zwracać się do organów państwa z wnioskami uznanie pewnych organizacji, osób i kwiatów za ekstremistyczne. Ale dobrze wiemy, że zakaz używania biało-czerwono-białych barw to nie żądanie narodu, a kaprys 100 osób – podkreśliła opozycja.
Swoją petycją Rada Koordynacyjna chce pokazać, że zwolenników historycznych barw narodowych jest znacznie więcej, niż przeciwników. W ciągu pisania tego materiału liczba podpisów pod petycją wzrosła z 25 tysięcy do 27 214 osób.
Wojciech Konończuk, OSW: zrobiliśmy zdjęcie białoruskiego społeczeństwa w procesie gwałtownych przemian
mh,pj/belsat.eu
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS