A A+ A++

Moje zdanie na temat Krzysztofa Sobolewskiego jest zupełnie inne niż zdanie Marka Martynowskiego – tak marszałek Sejmu Elżbieta Witek odniosła się do rezygnacji senatora Martynowskiego z funkcji w klubie PiS w geście sprzeciwu wobec wyboru Sobolewskiego na sekretarza generalnego partii.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Martynowski zrezygnował z funkcji szefa senackiego klubu PiS. Powód? Chodzi o jednego polityka. „To twarz nepotyzmu w partii”

Senator Marek Martynowski poinformował we wtorek, że rezygnuje z funkcji szefa klubu senackiej części Prawa i Sprawiedliwości i wiceprzewodniczącego Klubu Parlamentarnego PiS. Zaznaczył, że rezygnacja to skutek niedzielnego wyboru sekretarza generalnego partii, którym został Krzysztof Sobolewski.

”Walka” z nepotyzmem w naszych szeregach (patrz: niedzielny wybór sekretarza generalnego) skutkuje moją rezygnacją z funkcji szefa klubu PiS w Senacie i wiceprzewodniczącego KP PiS

— napisał Martynowski.

Witek ocenia Sobolewskiego

O tę decyzję zapytana została w środę na briefingu prasowym marszałek Sejmu.

Pan Martynowski wyraził swoje zdanie, moje zdanie na temat pana Krzysztofa Sobolewskiego jest zupełnie inne. Jest szefem struktur, został sekretarzem generalnym. W moim przekonaniu tę funkcję jako szef Komitetu Wykonawczego wykonywał bardzo dobrze i w ten sposób oceniam to

— powiedziała Witek.

Na pewno zrealizujemy uchwałę sanacyjną”

Zapytana na środowej konferencji prasowej, czy zostanie przygotowana lista osób zwolnionych z tych stanowisk na podstawie przyjętej w sobotę na kongresie PiS uchwały, marszałek Sejmu odpowiedziała, że „nie rozumie powodu, dla którego miałyby być publikowane listy”.

To jest nasza wewnętrzna uchwała, którą na pewno zrealizujemy

—zapewniła. Dodała, że uchwała jest wprowadzana w życie „od razu, bez zbędnej zwłoki”.

Nie było żadnej partii po ‘89 roku, która by się zdecydowała na to, na co zdecydowało się Prawo i Sprawiedliwość. My to robimy w drodze uchwały, ale także są prowadzone prace ustawowe, myślę że ten problem będzie rozstrzygnięty

—powiedziała.

Dla mnie to dziwaczne”

Dla mnie to dziwaczne, że wszyscy w PiS uchwalamy uchwałę, że nepotyzm jest złem, a później tylko 60 osób głosuje przeciwko twarzy nepotyzmu na sekretarza generalnego. Liczę, że refleksja przyjdzie – ocenił w środę senator Marek Martynowski, który we wtorek złożył rezygnację z szefowania senackiej części PiS.

Martynowski, który we wtorek złożył rezygnację z funkcji szefa klubu senackiej części Prawa i Sprawiedliwości i wiceprzewodniczącego Klubu Parlamentarnego PiS, był pytany przez dziennikarzy w Senacie o powody swojej decyzji.

To, co się stało na Radzie Politycznej, czyli najpierw uchwalenie uchwały potępiającej nepotyzm, a później wybór sekretarza generalnego (Krzysztofa Sobolewskiego – PAP), który jest twarzą nepotyzmu – stąd moja decyzja i tyle

—powiedział polityk.

Pytany, jak została przyjęta ta decyzja, przekazał, że rozmawiał o tym przez godzinę z szefem klubu Ryszardem Terleckim.

Zrozumiał moją decyzję. Też myślę, że chyba zgadza się z tym, po części

—odpowiedział.

Dla mnie dziwaczne jest to, że wszyscy jak jeden mąż uchwalamy uchwałę, że o tym, że nepotyzm jest oczywiście złem, a później tylko 60 osób z tej Rady Politycznej głosuje przeciwko twarzy nepotyzmu

—mówił Martynowski.

Dopytywany, czemu uważa, że Krzysztof Sobolewski jest „twarzą nepotyzmu”, odpowiedział: „Przecież wszyscy wiemy, że jego żona pracuje w Orlenie jako dyrektorka, wcześniej miała trzy rady nadzorcze, wiem, że zrezygnowała z tych rad nadzorczych”.

Rezygnacja z rad nadzorczych to uważam, że to kpina z wyborców

—ocenił.

Martynowski pytany, czy jest więcej osób niezadowolonych w PiS, odpowiedział, że wystarczy spojrzeń na głosowanie ws. powołania Sobolewskiego, gdzie 60 osób było przeciw.

Senator przyznał, że gdyby Sobolewski nie został wybrany na funkcję, to postąpiłby inaczej.

Uważam, że odrobina honoru nakazywałaby nieprzyjęcia tej funkcji

—podkreślił.

Pytany, czy liczy na to, że jego decyzja wywoła jakąś refleksję, odpowiedział:

Liczę na to, że refleksja przyjdzie.

Sekretarz generalny to naprawdę ważna funkcja w partii, to on ustala listy i akceptuje listy wyborcze. Ja po części mogę być ofiarą tej uchwały o nepotyzmie

—dodał i wskazał, że „ofiarą” w sensie takim, że nie znajdzie się na przyszłej liście PiS.

Podczas sobotniego kongresu PiS przyjęto uchwałę, która przewiduje, że współmałżonkowie, dzieci, rodzeństwo oraz rodzice posłów i senatorów PiS nie mogą zasiadać w radach nadzorczych państwowych spółek. Zakaz dotyczy też zatrudniania w spółkach SP członków najbliższej rodziny posłów i senatorów PiS. W uchwale zaznaczono, że zakazy nie obejmują osób, które zostały „zatrudnione/pracują w strukturach spółek Skarbu Państwa ze względu na swoje kompetencje, doświadczenie zawodowe i jednocześnie doszło do nadzwyczajnej sytuacji życiowej”.

Żona Krzysztofa Sobolewskiego, Sylwia Sobolewska – jak informowały wielokrotnie media – zasiadała w kilku radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa. W ostatnich dniach – zapytany o to na Twitterze – Sobolewski przekazał, że jego żona nie zasiada już w żadnej radzie nadzorczej. Także wicerzecznik PiS Radosław Fogiel poinformował w poniedziałek, że przez żonę Sobolewskiego zostały złożone rezygnacje z zasiadania w radach nadzorczych i stało się to jeszcze przed przyjęciem uchwały sanacyjnej w sobotę.

mly/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Przygarnij psiaka” – pomagamy lokatorom płockiego schroniska, odc.131 [ZDJĘCIA]
Następny artykułKoronawirus. 7 nowych przypadków na Warmii i Mazurach