A A+ A++

Incydentów z wilkami nie było, choć same wilki u nas są. One same, jak i pozostawione przez nie tropy i ślady, są widywane w wielu miejscach na terenie powiatu.

O przygotowanie analizy dotyczącej bytowania wilków przewodnicząca sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa Urszula Pasławska zwróciła się do nadleśnictw w całej Polsce. Opinia leśników ma się przyczynić do ustalenia, czy wilki stanowią zagrożenie dla ludzi i zwierząt gospodarskich.

Pismo z ankietą zawierającą pytania na temat ewentualnych uciążliwości związanych z obecnością wilka na naszych terenach, dotarło także do Nadleśnictwa Dębica. Póki co jednak odpowiedzi nie trafiły jeszcze na biurko szefowej komisji. Leśnicy z naszego powiatu zwrócili się o uszczegółowienie zagadnień, na temat których mają się wypowiedzieć.

Już dziś jednak wiadomo, że w opracowaniu, które przekażą do sejmowej komisji, nie będzie mrożących krew żyłach opisów zachowań wilków, choć te drapieżniki od jakiegoś czasu coraz częściej można u nas spotkać.

– Nie odnotowaliśmy żadnych incydentów, z których wynikałoby, że wilki stwarzają zagrożenie – wyjaśnia Stanisław Ferenc, zastępca nadleśniczego.

Co więcej, dodaje, że drapieżny wilk jest pożądany w leśnym ekosystemie jako naturalny regulator liczby saren i jeleni. Leśnicy i bywalcy lasów coraz częściej mówią o spotkaniach z drapieżnikami albo ze śladami ich bytności na naszych terenach: tropami, odchodami, resztkami upolowanej i zjedzonej zwierzyny. Ten ostatni aspekt ma znaczenie, bo wilki, w przeciwieństwie do zostawionych bez nadzoru lub zdziczałych psów, zabijają zwierzynę tylko po to, żeby się pożywić.

– Na drodze w lesie widziałem niedawno tropy sześciu wilków – opowiada Jacek Warżała, leśniczy Leśnictwa Machowa.

Ślady wilczej obecności, a i same wilki widywane były w lasach między Chotową a Czarną, w Sto- biernej, Jaworzu czy Przeczycy. Nie zdarzyło się jednak, by zwierzęta były zainteresowane kontaktem z ludźmi. Jak podkreślają specjaliści i badacze ich zwyczajów, wilki są bardzo czujne i płochliwe, człowieka się boją i za wszelką cenę unikają z nimi spotkania.

Dowodem na to, że wilki u nas są, jest także fakt, że dwa lata temu w Machowej na drodze krajowej wilk został potrącony przez samochód.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułThe Mandalorian jest nadzieją Disney Plus, ale nie wiem, czy to wystarczy
Następny artykułZbierali dla ofiar trzęsienia ziemi