A A+ A++

Kierowca dostawczego renault spowodował kolizję na skrzyżowaniu ul. Piłsudskiego z ul. Wyspiańskiego i uciekł z miejsca zdarzenia. Ale jak się okazało – to było jeszcze najmniejsze z jego przewinień.

Do kolizji doszło 4 sierpnia kilka minut po godzinie 19.00, jak informuje portal kalisz24.info.pl. Według wstępnych ustaleń policji kierowca dostawczaka wyjeżdżał z ulicy Wyspiańskiego i skręcał w lewo, w Piłsudskiego – ale nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierowcy hyundaia, który jechał ulicą Piłsudskiego w kierunku Godebskiego. I doszło do kolizji.

Sprawca kolizji zatrzymał się i obejrzał swoje auto, a gdy okazało się, że nie odniósł wielkich uszkodzeń – wsiadł i odjechał, kompletnie nie interesując się poszkodowanymi z hyundaia. Kierowca samochodu odniósł obrażenia podczas kolizji.

Za kierowcą ruszyło dwóch świadków zdarzenia. Kilkakrotnie próbowali go zatrzymać, ale za każdym razem udawało mu się wymknąć. W końcu dostawczak zatrzymał się na ulicy Sienkiewicza, bo jak się okazało, tam mieszkał kierowca. Tam też zatrzymali go świadkowie.

Uciekinierem okazał się 42-letni mieszkaniec Kalisza, który w dodatku był pod wpływem alkoholu. Badanie wykonane przez policję wykazało ponad dwa promile alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna został zatrzymany.

Podziel się:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOjciec i córka razem chwycili za bejsbole i “ukarali” współbiesiadnika. Patologia w Pile
Następny artykułKibice Barcelony zadrwili z Realu Madryt na prezentacji Lewandowskiego [WIDEO]