A A+ A++

Piast Gliwice odpadł z eliminacji piłkarskiej Ligi Europy. W meczu 3. rundy kwalifikacji przegrał na wyjeździe z FC Kopenhagą 0:3. Wynik nie oddaje w pełni poziomu gry obu zespołów, bo gliwiczanie mieli swoje okazje. W decydujących momentach zabrakło jednak nieco skuteczności lub szczęścia, np. w sytuacji Parzyszka, gdy piłka odbita od jednego z obrońców, trafiła jedynie w słupek.

Zobacz wideo Najważniejsze zadanie Michniewicza. “Jeśli mu się nie uda, będzie miazga” [SEKCJA PIŁKARSKA #64]

Kamil Wilczek przyznaje: Nie powinno być drugiej bramki

Kamil Wilczek, który popisał się w tym meczu bramką i asystą, przyznał po meczu, że sędzia niesłusznie uznał bramkę na 2:0 dla Kopenhagi. – Była ręka, ale nie było to celowe zagranie. Gdy biegłem, piłka odbiła się od ręki i nie powinno być drugiej bramki – powiedział polski napastnik w rozmowie z TVP Sport po zakończeniu spotkania.

Polak miał na myśli swój pojedynek z Czerwińskim, gdy wygrał rywalizację z polskim obrońcą, a piłka następnie odbiła mu się od ręki. Sędzia tego nie zauważył, a Wilczek ruszył z piłką w kierunku linii końcowej, odegrał ją następnie do Older Winda, który płaskim strzałem pokonał Placha.

Przed zespołem z Kopenhagi walka w decydującej fazie eliminacji do Ligi Europy. 1 października zawodnicy FC Kopenhagi zmierzą się ze zwycięzcą meczu HNK Rijeka – Kołos Kowaliwka.

Przeczytaj także:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIkona – Magdalena Wierzbicka
Następny artykułSzymon Pogoda obejmie mandat poselski po Adamie Lipińskim