A A+ A++

Według gen. Sir Nicka Cartera, ustępującego szefa sztabu, możliwość wybuchu przypadkowego konfliktu na linii Rosja-Zachód jest obecnie na najwyższym poziomie od czasu zakończenia zmagań zimnowojennych. Według generała należy obecnie uważać na potencjalnie źle dokonane obliczenia w zakresie oceny zamiarów obu stron. Szczególnie, że Rosja ma jego zdaniem stanowić poważne i realne zagrożenie dla Zachodu. I tym samym siły zbrojne oraz państwa zachodnie muszą być przygotowane nawet na najbardziej radykalne scenariusze rozwoju sytuacji. Co więcej, miało dojść do erozji wielu klasycznych narzędzi dyplomatycznych, które gwarantowały akceptowalną stabilizację w okresie Zimnej Wojny. Stąd też eskalacja w przypadku jakiegoś kryzysu może się pogłębić w sposób wysoce niebezpieczny. Przy czym, zdaniem generała sam Władimir Putin raczej nie dąży bezpośrednio do pełnoskalowego konfliktu. Wywiad z gen. Sir Nickiem Carterem miał pojawić się na falach Times Radio w niedzielę.

O wiele bardziej “sensacyjne” informacje pojawiły się w słynnej brytyjskiej tzw. bulwarówce/tabloidzie czyli “The Mirror”. Stąd też należy zaznaczyć, że do samego materiału należy podchodzić w sposób nad wyraz ostrożny. Jednakże, trzeba go zaprezentować z racji chociażby nawet wskazania na tematy prezentowane brytyjskiemu masowemu odbiorcy. Stąd też, według ekskluzywnego materiału wspomnianego “The Mirror” Wielka Brytania ma mieć przygotowany specjalny kontyngent wojskowy na wypadek rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Wszystko w związku z ostrzeżeniem ze strony wywiadu MI-6 oraz resortu obrony przekazanego premierowi o możliwości pojawienia się zagrożenia dla Ukrainy z strony skoncentrowanych przez Rosjan wojsk.

W ramach grupy 400-600 żołnierzy, według Dana Warburtona autora tej informacji, dominują operatorzy elitarnej formacji SAS, powietrznodesantowcy z 16 Brygady Powietrznoszturmowej z Aldershot (16 Air Assault Brigade), jak również żołnierze z Special Reconnaissance Regiment, wojskowi medycy, saperzy oraz żołnierze łączności. Zaś „New York Post” wspomina, w kontekście całej sprawy, że mowa jest również o wybranych elementach wsparcia w przypadku artylerii. Chodzi zapewne o 105 mm haubice znajdujące się na wyposażeniu jednostki powietrznoszturmowej. Ta ostatnia stanowi niejako kluczowy element w brytyjskich siłach szybkiego reagowania, więc nie zaskakuje wiązanie jej właśnie z takimi scenariuszami. Wszyscy wybrani żołnierze mieli być poinformowani o możliwości szybkiego przerzutu tuż po otrzymaniu wezwania w przeciągu 36h od autoryzacji władz brytyjskich, co miało być potwierdzone przez źródło w samej jednostce powietrznodesantowej. Co ciekawe, zdaniem autora publikacji w „The Mirror” brytyjscy planiści mają zakładać lądowanie samolotów na lotnisku, ale też w razie potrzeby zrzut spadochronowy wybranych sił.

Inne artykuły odnoszące się do sprawy opisanej przez „The Mirror” podkreślają, że mamy obecnie do czynienia z synergią wielu pól potencjalnych konfliktów. Cały czas nierozwiązana jest sprawa białoruskiej presji migracyjnej na państwa NATO czyli Litwę, Łotwę i Polskę. Liz Truss, brytyjska minister spraw zagranicznych, w ten weekend wezwała prezydenta Rosji do interwencji w jak to nazwała „haniebnym kryzysie migracyjnym”, który rozwija się na wspomnianych granicach. Brytyjczycy wysłali nawet, w porozumieniu z Polską zespół ok. 10 wojskowych z tamtejszych wojsk inżynieryjnych na rekonesans na granicę z Białorusią. Potencjalnie Brytyjczycy mają wspomagać naprawę zniszczonych elementów ochrony granic. Szczególnie, że Białorusini oraz wspierani przez nich nielegalni imigranci cały czas starają się uszkadzać lub wręcz niszczyć polskie zabezpieczenia graniczne. Brytyjczycy podkreślają przy tym, że ich żołnierze nie pełnią misji w zakresie ochrony samej granicy.

Przypomnijmy też, że Rosjanie ostro w ostatnich dniach krytykują amerykańską obecność wojskową na Morzu Czarnym. Jednak przede wszystkim Moskwa ma gromadzić swoje wojska w rejonach granicy z Ukrainą. Ostrzegały przed tym chociażby władze Stanów Zjednoczonych na czele z Sekretarzem Stanu Antonym Blinkenem. Wyrażono wówczas zaniepokojenie jak to określono doniesieniami o nietypowej aktywności sił zbrojnych Rosji. Strona rosyjska odpowiadała, że nie będzie niczego wyjaśniać innym państwom, gdyż przesunięcia wojsk na jej terytorium to sprawa wewnętrzna. Prezydent Ukrainy miał być już poinformowany przez zachodnich partnerów, iż w pobliżu państwa mogło zostać skoncentrowanych ok. 90-100 tys. rosyjskich żołnierzy.

JR

Reklama
link: https://sklep.defence24.pl/produkt/brytyjskie-wojska-specjalne/
Reklama 
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGóry Opawskie: na tężnię w maju, na Kopę z dzienniczkiem
Następny artykułInfo Tydzień 7-14.11