A A+ A++

Koniec października to czas przygotowań do dnia Wszystkich Świętych. Jeszcze przed 1 listopada wszyscy chcą zadbać o porządek wokół grobów, kupić kwiaty i znicze. W ten sposób pokazujemy, że pamiętamy o zmarłych bliskich. Tegoroczny pośpiech nie jest przypadkowy.

Oczywiście, jesteśmy na cmentarzu częściej. Jak widać, pełne reklamówki spadających igieł z drzewa, starych zniczy. Mamy kwiaty już. Nie ma co czekać na ostatnią chwilę, bo też nie wiadomo, czy cmentarze nie będą zamknięte w związku z Covidem. Trzeba zadbać o to wszystko już wcześniej. Ta pamięć o naszych bliskich, którzy odeszli, jest zachowana. Staramy się to przekazać dzieciom, następnym pokoleniom, żeby to było święto takie pełne wspomnień o tych, którzy odeszli od nas, a byli nam bardzo bliscy(…). Czy rodzice, czy brat, siostra, babcia, dziadek czy znajomi, z którymi mieliśmy się okazję spotykać, o wszystkich pamiętamy. Jest takie powiedzenie, że dopóty żyjemy, dopóki żyje pamięć o nas. I to jest takie najbardziej adekwatne do tego, co człowiek czyni – mówi pani Teresa, która na cmentarz wybrała się razem ze swoją siostrą, panią Krystyną. – Będziemy częściej tu, najprawdopodobniej piątek, sobota, niedziela i poniedziałek. Pamiętamy o wszystkich grobach. W tym dniu człowiek zbiera się w całej rodzinie i wspomina chwile spędzone z tymi osobami.


 
Już się szykujemy, trzeba zrobić trochę porządku, bo rodzina powinna pamiętać o zmarłych. Wszyscy kiedyś trafimy tutaj i też byśmy chcieli, żeby inni o nas pamiętali. W tym tygodniu będzie więcej ludzi na cmentarzach. Ze względu na Covid ludzie wcześniej starają się zrobić porządek na cmentarzach, by uniknąć zakażeń. Też tak będę postępował, by uniknąć dużego natłoku ludzi – mówi nam pan Stanisław, który zapewnia, że 1 listopada jak co roku wybiera się w raz z żoną na groby bliskich. – Zjawimy się tutaj, mamy jeszcze groby w Osjakowie, Rudzie, wszystkich trzeba szczególnie w tym dniu odwiedzić. Nie będziemy długo i na pewno będziemy unikać skupisk, ale na pewno będziemy.

 
Nie szykuję się na 1 listopada, zawsze chcę mieć porządek na grobie mamy i taty. Zawsze dbam o to, by był czysty. Bardzo kochałam swoich rodziców, dlatego rozmyślam o nich zawsze – mówi pani Wanda, która wspomina również zmarłego męża. – Straciłam męża, kiedy miałam 36 lat, mąż miał 39 lat. Zostałam wdową z trójką dzieci. Jest o czym rozmyślać. Mam zdjęcia, patrzę na nie, przychodzę tu, nie tylko na 1 listopada, ale zawsze. Czytam Pismo Święte, bo gdyby nie ta nadzieja od Boga, to nie wyobrażam sobie.

 
Na wieluńskiej nekropoli przy ul. 3 Maja pojawia się już coraz więcej osób, które porządkują groby bliskich. Chcą zdążyć ze wszystkim wcześniej w obawie, że powtórzy się scenariusz sprzed roku, kiedy cmentarze zostały zamknięte dwa dni przed 1 listopada.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBeata Kempa: Nigdy nie używałam inwektyw. Nie porównujmy poziomu
Następny artykułMiasta Kolno otrzymało drugą transzę dofinansowania w ramach RFIL