A A+ A++

Komisja Europejska zawiesiła rozmowy z pięcioma polskimi województwami na temat wypłat środków z programu REACT-EU i potwierdziła, że poprosiła władze polskich regionów o wyjaśnienia w sprawie w ramach wszczętej w lipcu procedury naruszenia prawa UE, w związku z przyjęciem uchwał o wolności od ideologii LGBT.

Dwa dni temu Waldemar Buda, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, wysłał pismo do samorządów, w których prosi o „analizę i weryfikację” tzw. uchwał anty-LGBT, w kontekście negocjacji z Komisją Europejską unijnych funduszy. List został skierowany do marszałków, starostów, prezydentów, burmistrzów i wójtów, czyli wszystkich potencjalnych samorządów, które przyjmowały tzw. uchwały anty-LGBT.

Buda stwierdził w liście, że „każda uchwała czy stanowisko światopoglądowe przyjmowane przez organy stanowiące samorządów różnych szczebli musi pozostawać w zgodzie z Konstytucją”, zauważając, że z tej ostatniej wynika „zakaz dyskryminacji w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”. Wiceminister zwrócił się do „samorządów, których organy uchwałodawcze przyjęły tego typu dokumenty, o ich analizę i weryfikację czy nie zawierają one zapisów, które niekiedy – nawet wbrew intencjom organów stanowiących – mogłyby potencjalnie stać się przedmiotem nadinterpretacji w tym zakresie”.

Czytaj więcej

List Budy krytykował w piątek w Radiu Maryja wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski. – Cokolwiek nie zrobimy, to i tak będzie się nam zarzucać „nietolerancję”. Przecież tu nie chodzi o nietolerancję, tylko o żądania nieuprawnionych przywilejów środowisk LGBT. To jest jasne – stwierdził. Dodał, że mamy do czynienia z „kłamstwami, brutalnym szantażem”.

– Nie może być tutaj oczywiście z naszej strony absolutnie żadnej uległości i nawet pozorów, że mielibyśmy się wycofywać (…) z tych uchwał, które są jak najbardziej godne poparcia, wsparcia i solidarności. (…) Chronimy rodzinę, a rodzina, jak widzimy, jest niestety przedmiotem napaści ze strony unijnych organów – przekonywał polityk Solidarnej Polski.

Czytaj więcej

Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości

Ziobro o uchwałach przeciw ideologii LGBT: Piękne słowa o rodzinie

Gość rozgłośni ojca Rydzyka ocenił, że „tego typu działania to przykład polityki uległości, z którą mamy do czynienia już od wielu lat”. – Wszyscy widzimy, do czego to prowadzi. Z szantażystami, bo tak niestety trzeba określić władze brukselsko-berlińskie, trzeba postępować w sposób zdecydowany. Ani kroku w tył. Nie może być tutaj z naszej strony oczywiście żadnej kapitulacji. Bo tutaj chodzi nie tylko, jakkolwiek to dziwnie nie zabrzmi, o ochronę rodziny, ale chodzi o ochronę polskiej suwerenności, o ochronę wyższości polskiej konstytucji nad prawem unijnym, a w tym wypadku nawet nad dyktatem jednego czy drugiego komisarza – mówił.

– Dla Solidarnej Polski ważne jest, żeby o polskich sprawach decydować właśnie w Warszawie, a nie w Brukseli czy Berlinie. Decydować właśnie w Lublinie, w Łodzi, w Rzeszowie, a nie może być tak, że Bruksela, a tak naprawdę Berlin, będzie nam urządzać nasze rodziny, będzie nam wpychać tę ideologię, która jest ideologią absurdalną i sprzeczną z naturą człowieka – powiedział wiceminister sprawiedliwości.


Autopromocja


LOGISTYKA.RP.PL

Branża, która napędza polską gospodarkę

CZYTAJ WIĘCEJ

Karta Praw Podstawowych mówi wprost i wyraźnie, że właśnie kwestia prawa rodzinnego, małżeńskie … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTak, ta groteskowa kronika będzie pisana nadal
Następny artykułKoronawirus – Raport Dnia. Piątek, 17 września