A A+ A++

Jak poinformowaliśmy w czwartek – Międzynarodowa Rada Ochrony Zabytków i Miejsc Historycznych (IOCOMOS) nie zarekomendowała umieszczenia Stoczni Gdańskiej na liście UNESCO. Eksperci uważają, że wpisanie miejsca narodzin “Solidarności” może prowadzić do kontrowersji w krajach, w których nadal panuje komunizm. 

– Opinia ICOMOS jest skandaliczna, nie zgodzi się z nią żaden historyk, ani polski ani zagraniczni, którzy zajmowali się historią Europy Środkowo – Wschodniej. Posunięto się do absurdalnych wniosków – stwierdziła Magdalena Gawin, wiceminister kultury, podczas konferencji prasowej w Gdańsku.

Eksperci odcięli się od opinii

Eksperci ICOMOS (ciała doradczego UNESCO) po przenalizowaniu wniosku i wizycie studyjnej w Gdańsku napisali w swojej opinii, że historia “Solidarności” nie jest jednoznacznym symbolem upadku “żelaznej kurtyny”, a powstanie związku nie miało kluczowego wpływu na przemiany w Europie, bo podobne protesty odbywały się również w innych krajach. Stwierdzili również, że historia obalenia komunizmu nie niesie ze sobą uniwersalnego przesłania, bo są kraje, w których jest on nadal obowiązującą ideologią.

– Ku naszemu wielkiemu zaskoczeniu i zdziwieniu ciało doradcze ICOMOS napisało opinię, w której podważono historyczną wartość Stoczni Gdańskiej i strajku z 1980 a także powstanie “Solidarności” – mówi Madgalena Gawin, wiceminister kultury. – Z tej opinii dowiedzieliśmy się, że państwa komunistyczne będą bardzo zasmucone, jeśli wyróżnimy Stocznię Gdańską, że “Solidarność” to dzieląca pamięć i że było to wydarzenie o znaczenie lokalnym. Najbardziej groteskowe stwierdzenie dotyczy tego, że zimna wojna w Europie się nie skończyła.

Magdalena Gawin poinformowała również, że odbyła długą rozmowę na temat opinii dotyczącej Stoczni Gdańskiej z wiceszefem UNESCO Ernesto Ramirezem:

– Kategorycznie odciął się od opinii ICOMOS. Rozmawiałam z innymi ekspertami i dyplomatami i nie było ani jednego, który zgodziłby się z tą opinią wyrażoną na piśmie. 

Stocznia Gdańska Fot. Jan Rusek / Agencja Gazeta

Polska będzie się domagać ponownej oceny

Głosowanie Światowego Komitetu Dziedzictwa w sprawie Stoczni Gdańskiej zaplanowane jest na środę, 28 lipca. Magdalena Gawin poinformowała, że Polska będzie się domagać ponownej oceny wniosku.

 – Nasz wniosek powinien być jeszcze raz sprawiedliwie oceniony, będziemy domagać się ponownej misji eksperta ICOMOS oraz powtórnej opinii – mówi Magdalena Gawin. – Opinia ICOMOS ma charakter polityczny i krzywdzący dla Polski.

Prezydentka Gdańska Aleksandra Dulkiewicz stwierdziła, że tezy ICOMOS wymagają sprostowania i komentarza.

– Nieprawdziwa jest teza mówiąca o tym, że Solidarność była jedynie lokalnym zrywem Polaków – mówi Aleksandra Dulkiewicz. – Gdyby tak było, to czy na tym placu spotykali się najwięksi tego świata? Był tu George Bush, Ronald Reagan, Margaret Thatcher. Wszyscy ci, którzy przyjeżdżają do Gdańska, niezależnie od tego, czy są królami, książętami, premierami czy prezydentami, przyjeżdżają w to miejsce, na ten plac, pod ten pomnik, właśnie dlatego, że “Solidarność” miała charakter uniwersalny.  

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUSA. Seryjny morderca zmarł w oczekiwaniu na egzekucję
Następny artykułIgrzyska olimpijskie w Tokio. Koszykówka 3×3 – porażka Polaków z Serbami