A A+ A++

Dość zaskakująca informacja dotarła w tym tygodniu z Wiązowny. Nieoczekiwanie, po 11 latach pracy, Tomasz Kostyra zrezygnował z pełnienia funkcji zastępcy wójta i pracy w tamtejszym urzędzie. Zastąpi go Anna Sikora, dotychczasowa naczelnik wydziału rozwoju gospodarczego

Nowa wicewójt Wiązowny Anna Sikora

          Tomasz Kostyra pełnił swoją funkcję od 2011 roku. Dał się poznać jako świetny fachowiec, a także człowiek wysokiej klasy i kultury. Był zaangażowany w sztandarowe projekty wiązowskiego samorządu i wielokrotnie nagradzany za swoją pracę. Nadzorował m.in. projekt partnerstwa publiczno- prywatnego, dzięki któremu gmina zmodernizowała i rozbudowała placówki oświatowe. Skąd tak nagłe odejście tego specjalisty? 

– Za moim odejściem nie kryją się żadne sensacje. Po prostu ten etap się zakończył i czas na nowe wyzwania, być może nadal w lokalnym samorządzie. Jest jednak jeszcze za wcześnie, by mówić o moich dalszych planach zawodowych. Pewne decyzje jeszcze nie zapadły. Teraz chętnie trochę odpocznę – mówi Tomasz Kostyra. – Moja następczyni jest profesjonalistką i wspaniałą osobą, więc zostawiam sprawy w dobrych rękach – dodaje.

Tomasz Kostyra odchodzi z urzędu w Wiązownie

Anna Sikora z wiązowskim samorządem jest związana od 2007 roku. Ukończyła studia magisterskie w SGGW i podyplomowe na UW na kierunku ewaluacja projektów finansowanych przez Unię Europejską. Ma za sobą również podyplomowe studia z zakresu administrowania funduszami unijnymi w warszawskiej SGH. Jest specjalistą od pozyskiwania funduszy zewnętrznych.

pds

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUczniowie I LO w Bochni szkolą dzieci i młodzież z udzielania pierwszej pomocy ZDJĘCIA
Następny artykułPrezydent o słowach Franciszka dot. wydatków na wojsko: Papież być może został źle zrozumiany