A A+ A++

Hamilton przyjechał na domową rundę Mistrzostw Świata Formuły 1 jako lider punktacji. Brytyjczyk wygrał dwa ostatnie wyścigi – powtórną rywalizację na Red Bull Ringu oraz na Węgrzech.

Choć Hamilton w pierwszym piątkowym treningu wykręcił drugi czas, strata do najlepszego rezultatu Maxa Verstappena wyniosła niemal 0,5 s. Z kolei po południu mistrz świata był piąty, 0,3 s za Lancem Strollem. Brytyjczyk przyznał, że nie mógł w pełni komfortowo poczuć się za kierownicą W11.

– Szczerze mówiąc, dzień nie był łatwy – powiedział Hamilton. – Zawsze jest tu wietrznie. Z jednej strony to pozytyw tego toru. Z drugiej jednak, było dziś bardzo podstępnie. Balans nie jest tak dobry, jakbym sobie tego życzył, więc popracujemy nad tym wieczorem i zobaczymy czy uda nam się to rozgryźć.

– To nie katastrofa, ale z pewnością nie był to łatwy dzień.

Hamilton przerwał swój drugi przejazd w FP2 na miękkiej mieszance.

– Wróciliśmy na tor, ale wydaje mi się, że opony nie były tak dobre, jak te poprzednie. Będziemy nad tym pracować. Mamy świetnych inżynierów. Miejmy nadzieję, że z dnia na dzień wprowadzimy odpowiednie korekty.

– Świetnie, że rywalizacja jest zacięta. Liczę, że my jutro również będziemy blisko – podsumował Lewis Hamilton.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMateusz Bartolewski zawodnikiem „Miedziowych”
Następny artykuł1 sierpnia – Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego