A A+ A++

Opinia jest jednoznaczna – mówi prokurator Łukasz Wojtasik.

W sposób niebudzący wątpliwości wynika, że pokrzywdzony zmarł w następstwie zatrucia syntetycznym kanabinolem i to jest środek z tak zwanych dopalaczy. Ta dawka tego środka w jego krwi przekraczała prawie 6-krotnie próg, który w literaturze jest opisywany jako próg śmiertelny dla człowieka.

W tej sprawie nikt na razie nie usłyszał zarzutów. Prokuratura będzie jeszcze badać ślady, jakie były na ciele osiemnastolatka. Otarcia i zasinienia mogły powstać podczas akcji ratunkowej, ale śledczy chcą być do końca pewni.

W tej chwili już wiadomo, że te obrażenia nie miały związku ani wpływu na śmierć 18-latka. Dlatego – jak dodaje prokurator Wojtasik – hipoteza, że do śmierci mężczyzny mogły się przyczynić inne osoby, jest wykluczona.

Śledztwo zostało przekazane do prokuratury w Zielonej Górze, bo dotyczy wydarzeń na komisariacie policji i miało dotyczyć ewentualnych nieprawidłowości w zachowaniu funkcjonariuszy.

Do tragedii doszło w lutym tego roku. 18-latek na komisariacie stracił przytomność i mimo reanimacji zmarł. Wcześniej agresywnie zachowywał się wobec matki. To ona wezwała policję.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKrzysztof Janczak nadal trenerem KFC Gwardii Wrocław
Następny artykułMaleje liczba pacjentów w szpitalu zakaźnym w Poznaniu