A A+ A++

Według nowych doniesień węgierskich mediów Budapeszt planuje pozyskanie całych baterii systemu obrony przeciwrakietowej krótkiego zasięgu Kipat Bar’zel, a nie tylko radarów ELM-2084 MMR (Multi Mission Radar). Ma być to przejawem długofalowego myślenia o ochronie węgierskiej przestrzeni powietrznej. Informacje te pojawiły się niemal w tym samym czasie, gdy dziennik Magyar Nemzet poinformował (21 listopada), że izraelskie wielozadaniowe stacje radiolokacyjne zdolne do wykrywania i śledzenia celów powietrznych i artyleryjskich trafią w przyszłym roku na wyposażenie węgierskich sił zbrojnych.

Gdy radary będą już na miejscu, ministerstwo obrony potrzebowałoby zakupić systemy zarządzania walką i pociski przechwytujące Tamir. Na razie w tym zakresie nie ma żadnych konkretów. Niepotwierdzone wprost informacje pojawiły się po wizycie złożonej w Izraelu przez prezydent Węgier Katalin Novák i ministra obrony Kristófa Szalaya-Bobrovnickiego. Politycy zapoznali się z systemem tego typu, a także obejrzeli demonstrację na poligonie.

Politycy podzielili się w mediach społecznościowych odczuciami na temat znaczenia obrony powietrznej w świetle wydarzeń w Przewodowie. Z ich ust można było usłyszeć deklarację przestudiowania ewentualnego zakupu Żelaznej Kopuły dla potrzeb obrony węgierskiego nieba, ale nie podano jakichkolwiek szczegółów. Można się domyślać, że temat pozyskania baterii znalazł się w agendzie spotkań z Izraelczykami, ale zapewne skończyło się na ogólnych frazesach, a na szczegółowe uzgodnienia przyjdzie czas po kolejnych, być może bardziej technicznych rozmowach.

Żelazna Kopuła.
(Rafael)

Jeśli w ogóle do nich dojdzie. 30 listopada 2020 roku generał Ferenc Korom, dowódca węgierskich sił zbrojnych, oraz przedstawiciele koncernów Kongsberg i Raytheon podpisali umowę w sprawie pozyskania systemu obrony przeciwlotniczej średniego zasięgu NASAMS 2 jako następcy ponadczterdziestoletnich kompleksów 2K12 Kub. Węgierskie zestawy trafią na wyposażenie 12. Pułku Obrony Przeciwlotniczej w Győrze.

Raytheon dostarczy trójwspółrzędne stacje radiolokacyjne AN/MPQ-64 Sentinel. Kierowane pociski rakietowe AIM-120 AMRAAM Budapeszt pozyska dzięki procedurze Foreign Military Sales. Departament Stanu zatwierdził potencjalną sprzedaż 240 AMRAAM-ów, w tym sześćdziesięciu w wersji ER z większym i mocniejszym silnikiem oraz bardziej zaawansowanymi algorytmami kontroli lotu. Pociski te mają zasięg do 40 kilometrów i zwiększony pułap zwalczania celów.

Novák i Szalay-Bobrovniczky zachwalali warstwową obronę powietrzną Izraela, stawiając go jako wzór działań w tym zakresie. Ponadto Novák powiedziała 17 listopada w Jerozolimie po spotkaniu z prezydentem Izaakiem Herzogiem, że sojusz Węgier i Izraela jest niewzruszony. Szalay-Bobrovniczky spotkał się również ze swoim izraelskim odpowiednikiem, Benim Gancem, a obaj węgierscy politycy udali się również do Instytutu Jad Waszem. Można było odczuć, że wizyta ma bardziej kurtuazyjny charakter, a sprawa potencjalnego zakupu Żelaznej Kopuły została rozdmuchana.

– Od dawna mamy bardzo dobre stosunki z Izraelem w dziedzinie obronności, a dziś mieliśmy okazję zapoznać się razem z prezydent Novák z systemem Iron Dome – napisał na Facebooku Szalay-Bobrovniczky. – Wydarzenia w Polsce pokazały znaczenie systemów obrony powietrznej.

Na ewentualny zakup Żelaznej Kopuły przez Węgry należy spojrzeć jeszcze z innego punktu. Pozyskaniem Kipat Bar’zel ma być zainteresowana również sąsiednia Rumunia, także członek NATO. Bukareszt zamierza pozyskać system w ramach programu wzmocnienia obrony krótkiego zasięgu (SHORAD) w latach 2025–2030. Sprawa miała być omawiana podczas wizyty rumuńskiego ministra obrony Vasilego Dîncu w Izraelu.

Fińska wyrzutnia systemu NASAMS 2.
(MKFI, domena publiczna)

W przypadku zarówno Węgrów, jak i Rumunów zakup Żelaznej Kopuły jest mocno wątpliwy. Kipat Bar’zel weszła do służby w 2011 roku, ale do tej pory nie znalazła wielu użytkowników za granicą, co spowodowane jest istotnymi obostrzeniami ze względu na amerykański udział w jej opracowaniu i budowie. Tym bardziej Amerykanie nie będą chcieli widzieć w niej potencjalnego rywala dla NASAMS-a.

Wydaje się, że najprawdopodobniej wszystko skończy się na tym, że Budapeszt pozyska jedynie radary ELM-2084 MMR na podstawie kontraktu z grudnia 2020 roku. Wówczas generał Korom i Stéphane Oehrli, dyrektor generalny Rheinmetall Canada, sygnowali dokument, w którego myśl Węgry pozyskają jedenaście sztuk. Inżynierowie tego przedsiębiorstwa zajmą się integracją systemową radarów. Oehrli zasugerował możliwość utworzenia zakładu montażowego lub produkcyjnego radarów na Węgrzech i wyraził gotowość transferu technologii.

Radar ST-68U to postzimnowojenny relikt w węgierskim wojsku.
(KgyST, CC-BY-3.0)

ELM-2084 MMR produkowane są przez Elta Systems, spółkę zależną koncernu Israel Aerospace Industries. Wyposażone są w antenę AESA ze skanowaniem fazowym, działającą w pasmie S, która może wykrywać cele powietrzne na odległość ponad 400 kilometrów. Dotychczas zamówiły je Słowacja, Indie, Kanada, Singapur, Finlandia, Wietnam. Dużo zamieszania towarzyszyło zakupowi przez Pragę, gdyż sprawą kontraktu zajęła się nawet czeska żandarmeria wojskowa, a osoby stojące za kontraktem podejrzewano, że nie wzięły pod uwagę faktu niekompatybilności z innymi systemami NATO. Od 2025 roku w stacjach radiolokacyjnych mają znaleźć się również komponenty produkcji węgierskiej.

Niemniej pomimo doniesień o rozpoczęciu dostaw ELM-2084 MMR Alain Tremblay, wiceprezes Rheinmetall Canada do spraw biznesowych, zakomunikował, że Budapeszt odbierze pierwszą stację radiolokacyjną nie wcześniej niż w drugim kwartale 2023 roku. Za opóźnieniami ma stać wojna w Ukrainie i COVID-19. W węgierskich siłach zbrojnych ELM-2084 zastąpią węgierskie radary P-37, PRW-17 i ST-68U sowieckiej proweniencji.

Od października niemieccy instruktorzy szkolą węgierskie załogi bwp KF41 Lynx w bazie niedaleko miasta Hódmezővásárhely.
(Kratochvil Károly Honvéd)

Według węgierskiego ministerstwa spraw zagranicznych Izrael szybko staje się kluczowym partnerem Budapesztu w dziedzinie obrony. Zainteresowanie Kipat Bar’zel ma być kolejnym przejawem robienia interesów z Jerozolimą. Według węgierskich mediów Budapeszt zainteresowany jest również pozyskaniem bezzałogowych statków latających z rodziny Hermes (choć w tym przypadku ilość informacji jest również nader skąpa) i kolejnej transzy przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike LR2.

O tej ostatniej kwestii wiemy nieco więcej. Ma to być aneks do umowy podpisanej w lipcu 2021 roku lub całkiem nowy kontrakt będący przedłużeniem wcześniejszego. Cel pozyskania Spike’ów jest jasny. Mają stanowić uzbrojenie węgierskich bojowych wozów piechoty KF41 Lynx, które opcjonalnie mogą być doposażone w zdwojoną wyrzutnię ppk. Kontrakty te mają nie stanowić żadnego wyzwania finansowego. Oczekuje się, że wydatki na obronę Węgier osiągną równowartość 2,9 miliarda dolarów w 2022 roku. Co więcej, Budapeszt zobowiązał się wydać 2% PKB na obronę do 2026 roku w ramach programu modernizacji sił zbrojnych Zrínyi.

Zobacz też: Na wozie i pod wozem w tej samej chwili – perspektywy przemysłu zbrojeniowego w USA

Raytheon

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUM Przemyśl: Wizyta Ambasadora Łotwy
Następny artykułMaciej Żurawski wspomina swój rzut karny: To dla mnie trwało wieczność. WIDEO