A A+ A++

Od 17 sierpnia można składać wnioski o dodatek węglowy w wysokości 3 tys. zł. Zainteresowanie jest nim ogromne, zwłaszcza, że nie ma żadnego kryterium dochodowego. Jednak od razu pojawiły się wątpliwości.

Węgiel po 996,60 zł a wniosek o dodatek węglowy

Wątpliwości klientów wynikają z zapisu oświadczenia, które jest składową wniosku o wypłatę dodatku węglowego.

Zobacz także

Otóż ubiegający się o dodatek węglowy musi oświadczyć pod groźbą odpowiedzialności karnej, że „gospodarstwo domowe nie korzystało i nie korzysta z paliwa stałego zakupionego po cenie i od przedsiębiorcy, o którym mowa w art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 2022 r. o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców niektórych paliw stałych w związku z sytuacją na rynku tych paliw (Dz. U. poz. 1477 i 1692) 12). 12)”.

W druku oświadczenia jest doprecyzowanie, że „Przez przedsiębiorcę rozumie się przedsiębiorcę wykonującego działalność gospodarczą w zakresie wprowadzania do obrotu paliw, wpisanego do Centralnego Rejestru Podmiotów Akcyzowych w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 5a ustawy z dnia 6 grudnia 2008 r. o podatku akcyzowym (Dz. U. z 2022 r. poz. 143, 1137 i 1488), który sprzedawał paliwa stałe dla gospodarstw domowych prowadzonych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, po cenie nie wyższej niż 996,60 zł brutto za tonę, w celu wykorzystania na potrzeby własne tych gospodarstw domowych.”

Telefony do PGG: Czy nam przysługuje dodatek węglowy?

Telefony rozdzwoniły się m.in. w kopalniach Polskiej Grupy Górniczej. Klienci chcieli wiedzieć, czy PGG też jest przedsiębiorcą, o jakim mówi ustawa, i czy w takim razie przysługuje im dodatek.

– Po analizie nasi prawnicy doszli do wniosku, że dodatek przysługuje nawet tym klientom, którzy kupili paliwo węglowe po tej cenie w naszej spółce – wyjaśnia rzecznik PGG Tomasz Głogowski.

Spółka wydała nawet komunikat:

„W związku z licznymi pytaniami kierowanymi do Spółki, Polska Grupa Górnicza S.A. informuje, że klienci, którzy dokonali zakupu węgla w PGG lub planują dokonać zakupu węgla z kopalń PGG S.A. za pośrednictwem sklepu internetowego lub bezpośrednio w punktach drobnicowych kopalń mogą ubiegać się o dodatek węglowy.” – takiej treści komunikat zamieściła Polska Grupa Górnicza.

Kupiłeś węgiel po 996,60 zł w skupie – dodatku nie dostaniesz

Zatem, o jakich przedsiębiorcach jest mowa w oświadczeniu? Kluczowy jest zwrot – „wprowadzający do obrotu”. Mowa zatem wyłącznie o sprzedawcach węgla, pośrednikach, składach węgla (Wykaz firm można znaleźć w wyszukiwarce podmiotów akcyzowych) Dlatego, jeśli komuś w takiej firmie udało się kupić węgiel po 996,60 zł/t, wówczas dodatek mu nie przysługuje. Jeśli kupił bezpośrednio w PGG, który też jest sprzedawcą, ale przede wszystkim producentem – przysługuje.

Pamiętajmy, że ustawa z 23 czerwca została uchwalona po wprowadzeniu embarga na węgiel z Rosji. Handlarzom, sprzedającym głównie węgiel z importu, pozostało sprowadzanie towaru z innych państw, po cenie znacznie wyższej, niż oferowany przez Rosję czy spółki wydobywcze w kraju.

Ustawa miała dać sprzedawcom węgla możliwość rekomensaty za konieczność handlowania znacznie droższym paliwem, niż rosyjskie. Ale w praktyce okazała się martwa. Do 996,60 zł państwo dopłaciłoby tylko 1173,13 zł , tymczasem tona węgla w porcie już kosztowała co najmniej 2200 zł netto. Czyli sprzedawca uzyskałby tylko pokrycie kosztu samego zakupu towaru, nie mówiąc o wydatkach na transport, przygotowaniu do dalszej sprzedaży, marży własnej, itd. Ponadto pośrednicy wyjaśniali, że praktycznie nie mają szans oferować krajowego węgla – ten w całości był sprzedawany bezpośrednio przez spółki węglowe. Stąd temat węgla za 996,60 zł upadł, ale zamieszanie powstało, które – mamy nadzieję, wyjaśniliśmy.

Obserwuj nasz serwis na:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŚwięto Plonów w Leśnej Podlaskiej
Następny artykułIdziemy na… Re:tradycję?