A A+ A++

Słowa kluczowe tej zmiany to rynek, autokonsumpcja energii, bilansowanie jej produkcji – tak o wdrażanych dyrektywach UE pisze Anna Kornecka – wiceminister rozwoju, pracy i technologii

Rynek energii czeka kolejna – bardzo duża – zmiana. To efekt wdrożenia tzw. pakietu zimowego, a zwłaszcza dyrektywy o rynku energii oraz dyrektywy RED II (o odnawialnych źródłach energii). Zmieniają się role na rynku, znoszone są niektóre bariery. Coraz większą rolą mają odgrywać społeczności energetyczne, w tym społeczności OZE, rozszerzona będzie działalność agregatorów, pojawia się rola aktywnego konsumenta energii, taryfy dynamiczne. Energetyka odnawialna wchodzi w nową fazę – ma stać się bardziej rynkowa, sama budowa źródeł już nie wystarczy. Słowa kluczowe tej zmiany to rynek, autokonsumpcja energii, bilansowanie produkcji energii. Celem jest m.in. umożliwienie przyjęcia większej ilości energii elektrycznej z OZE przez krajowe systemy energetyczne i zwiększenie współpracy międzynarodowej. Zmiany te dotyczyć będą także prosumentów.

Jak rozliczyć produkcję zielonej energii

MRPiT pracuje obecnie nad nowymi regulacjami dotyczącymi rozliczeń prosumentów. Jednocześnie trwają prace nad wdrożeniem dyrektywy o rynku energii i dyrektywy RED II, za które odpowiedzialne jest Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Istnieje duża korelacja pomiędzy tymi działaniami, a więc konieczna jest synchronizacja prac. Obecnie resort klimatu zaproponował wdrożenie dyrektywy rynkowej, gdzie znalazł się także system rozliczania prosumentów związany z tą dyrektywą. Projekt zawiera wariant, w którym prosument jest rozliczany kwotowo, otrzymując zapłatę za energię oddaną do sieci. Taki wariant jest całkowicie zgodny z dyrektywami i jak najbardziej przewidziany do wdrożenia. Pod warunkiem oczywiście, że cena za energię będzie odpowiadała jej wartości rynkowej i środowiskowej.

Jednak MRPiT zajmuje się nie tylko rynkiem energii, ale także rynkiem jako całością. Zbyt gwałtowne działanie w tym kierunku może zaburzyć w istotny sposób działanie całej branży mikroinstalacji, bardzo silnie rozwiniętej w ostatnich latach, także dzięki sukcesowi programu „Mój prąd”.

Dlatego też, w ramach uzgodnień, postulujemy wprowadzenie jako obowiązkowe minimum dwóch systemów dostępnych dla prosumentów. Jednego opartego na wartości energii, drugiego – na jej ilości. Koncepcja jest naturalnym przedłużeniem obecnie funkcjonującego systemu, z pewnymi modyfikacjami wynikającymi z dyrektyw i stanu rynku.

System miałby polegać na tym, że prosument przekazuje do sieci niewykorzystaną energię i w całości może ją odebrać, z tym że ponosząc pełne opłaty za dystrybucję. Czyli wymienia towar za towar (1kWh za 1kWh), ponosząc opłaty za transport. Aby nie płacić za transport (czyli dystrybucję), musi magazynować energię lub też wykorzystywać energię w trakcie jej produkcji.

System jest nieco bardziej opłacalny dla przeciętnego prosumenta, a co więcej – nie wymaga od niego wiele wiedzy o rynku energii. To sprzedawca energii na nim operuje. W dodatku system umożliwia przeniesienie energii z letniego szczytu produkcji na zimowy szczyt popytu – rozwijając dalej rynek ogrzewania elektrycznego, w tym pomp ciepła.

Wprowadzenie takiego drugiego systemu rozliczeń mogłoby zapobiec gwałtownym zmianom na rynku i zatrzymaniu rozwoju branży, a jednocześnie zachęcałoby do zwiększenia autokonsumpcji i magazynowania energii. Uzgodnienia międzyresortowe trwają, więc możemy oczekiwać rozszerzenia propozycji legislacyjnej.

Tymczasem w ramach dyrektywy RED II konieczne staje się wprowadzenie regulacji dotyczących tzw. prosumenta zbiorowego. Jest to grupa prosumentów (np. założona przez spółdzielnię mieszkaniową, wspólnotę mieszkańców czy też społeczność energetyczną OZE), która wspólnie eksploatuje instalację OZE, znajdującą się w bezpośredniej bliskości ich punktów poboru energii, współdzieląc korzyści z niej na takich samych zasadach jak prosumenci indywidualni. Możemy sobie wyobrazić różnorodne formy rozliczeń wzajemnych, bilansowania międzyfazowego czy też rozliczeń ze sprzedawcą. W naszym projekcie nie chcemy ograniczać inicjatyw lokalnych, ale zaproponować podstawową formę, którą społeczności czy agregatorzy mogą też wdrożyć w inny sposób – korzystny dla stron. Ważne jest, aby istniał punkt odniesienia dla powstających społeczności OZE, by prawa prosumenta były należycie chronione.

Wirtualny prosument

W naszym projekcie idziemy też dalej – proponujemy formę działania nazwaną prosumentem wirtualnym. To dotyczy społeczności energetycznych OZE, z rozproszonymi punktami poboru, ze źródłem OZE oddalonym od nich. Oczyw … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPotrącona na przejściu dla pieszych
Następny artykułŚluza Guzianka II [ZDJĘCIA,WIDEO]