A A+ A++

Od 15 lat przyjeżdża na Pomorze, gdzie uwiecznia niedostępną dla turystów faunę i florę Słowińskiego Parku Narodowego (fotograf ma na to zgodę dyrekcji). – 15 lat musiałem czekać na spotkanie z wilkami w scenerii wydmowej. To daje wyobrażenie, jakimi skrytymi i nieprzewidywalnymi zwierzętami są w swoim naturalnym środowisku – mówi fotograf. 

Zdjęcie zatytułowane “Władcy wydm” wykonał wiosną tego roku. Nie zdradza jednak dokładnego położenia, by zainteresowani podglądaniem zwierząt nie zakłócali spokoju wilka.  

Smolik otrzymał Grand Prix Związku Polskich Fotografów Przyrody w Okręgu Śląskim, a sama fotografia podbiła media społecznościowe. Za zgodą autora publikujemy poniżej dwa inne zdjęcia ze Słowińskiego Parku Narodowego.

Wilki na wydmach. “Były doskonale zorganizowane”

Rozmowa z Pawłem Smolikiem 

Michał Tokarczyk: Jak wypatrzył pan stado wilków? 

Paweł Smolik: W tym dniu liczyłem bardziej na spotkanie z jeleniami lub lisami, ale widocznie tego ranka ustąpiły miejsca wilczej watasze. Kiedy ją spostrzegłem, natychmiast położyłem się płasko na piasek. Wiatr tego ranka był dla mnie łaskawy, mogłem więc podziwiać zwierzęta, wypatrując co ciekawsze kadry.

Wilki z wydm na zdjęciach Pawła Smolika Paweł Smolik

Co było dalej?  

– Trzeba było się wykazać znaczną cierpliwością, aby usiedzieć w miejscu. Rzecz jasna nie ze strachu, ponieważ nie z czułem żadnych obaw przed wilkami, ale wilki co jakiś czas znikały mi z pola widzenia, przechodząc akurat za wydmowym pagórkiem.

Ile czasu wykonywał pan zdjęcia? 

– Kilkanaście minut. Wyjątkowo długo jak na ten gatunek, ale było to spowodowane tym, że jeden z wilków był akurat ranny w łapę i mocno kulał. Wataha poruszała się więc bardzo wolno, co rusz podchodząc do rannego towarzysza. Zapewne było to dla tego zwierzęcia sporym wsparciem. Byłem więc świadkiem wspaniałej solidarności i silnej więzi emocjonalnej. Wilki były doskonale zorganizowane. Dla mnie to obraz czystego piękna dzikiej natury.

Czego wilki szukały na piaszczystych wzniesieniach?

– Fakt, ich obecność piaszczystym krajobrazie może dziwić. Trzeba jednak pamiętać, że wydmy pełnią rolę korytarza migracyjnego. Zwierzęta od czasu do czasu wędrują przez usypane z piasku górki, aby dostać się do żerowisk usytuowanych w lesie. Rzecz jasna, te migracje najczęściej odbywają się nocą, kiedy szanse na wykonanie zdjęcia są praktycznie żadne. Zatem spotkanie watahy wilków za dnia to było jak trafiony los na loterii. A że jeszcze dały się fotografować, to już absolutne szczęście.

Wilki na zdjęciach Pawła SmolikaWilki na zdjęciach Pawła Smolika Paweł Smolik

Słowiński Park Narodowy jest bardzo rozległy i bogaty w bazę pokarmową. Wydaje mi się, że wilki czują się tutaj bezpiecznie i cieszyłbym się, aby tak pozostało jak najdłużej. 

Zdjęciem zachwyciło się nie tylko jury, ale też internauci.  

– Jestem tym mile zaskoczony. Tym bardziej, że w niektórych mediach pokutuje fałszywy obraz wilka, który jest groźnym drapieżcą i poluje na ludzi. Uspokajam: wilk na widok człowieka zawróci lub pójdzie w inną stronę. Ten odruch ma zakodowany w genach.

Zapewniam, że turyści mogą czuć się w parku bezpiecznie i na pewno ze strony wilków nic im nie grozi. Natomiast spostrzegawczy turysta jest w stanie dostrzec wilcze tropy, a przy odrobinie szczęścia może i samego wilka… co jak widać na moim przykładzie nie jest sytuacją niemożliwą do zaistnienia.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułToyota mocno pobiła rywali
Następny artykułCo z karierą Christiana Eriksena? Jest pozytywny scenariusz dla Duńczyka